.. brak napięcia,atmosfery,unikanie efektów specjalnych (ogólna ciemność na ekranie),głupawy finał,niskobudżetówka,nie warto
Newsy donoszą,iz powstał (z racji wątpliwego sukcesu) amerykański remake,ale raczej nie dam sie namówić
Może jednak warto dać szansę, bo mi np. remake bardziej się podobał (choć dobrym filmem wciąż bym go nie nazwał, ale przeciętnym już tak). Nie jest to klasyczna zrzynka, filmy łączy jedynie motyw przewodni (życie i obyczaje specyficznej rodziny kanibali w trudnych chwilach związanych z utratą bliskiej osoby i toczące się gdzieś obok śledztwo w ich sprawie) i dość ślamazarne tempo. Poza tym zmian jest całkiem sporo, tak w fabule, jak również w warstwie wizualnej - małomiasteczkowy klimat, ciągle lejący deszcz i ponure barwy znacznie bardziej przypadły mi do gustu niż to co było w oryginale.
No i oczywiście najważniejsze: zamiast jakichś meksykańskich pedryli-niedorozwojów są tutaj dwie urodziwe blondyneczki.