Przecież ten film ma niezły scenariusz, gra aktorów na prawdę na poziomie...
Jak na polskie realia ten film jest na prawdę dobry.
Nie będę siał górnolotnych argumentów, bo każdy może mi je obalić,
oceniam ten film na podstawie swojej wrażliwości i tyle.
Odpowiedź jest bardzo prosta Zaq - inni też oceniają na podstawie swojej wrażliwości ("i tyle") :)))
Poczytaj np. inny fascynujący wątek o tym filmie, pod nazwą "1/10 - film pseudo inteligentny" - FW zszedł na psy, gówniarstwo rządzi tu niepodzielnie...
Ja twierdzę, że ten film niektórych mógł "zaboleć" i stąd takie oceny, ludzie nie lubią "niewygodnych" treści, ten film to nie sielanka, a ja właśnie lubię takie cierpkie i ciężkie klimaty.
Niektórych pewnie mógł zaboleć, ale raczej nielicznych, bo dominują tu na FW (czyli najgłośniej drą się w komentarzach i przy okazji stawiają jedynki wartościowym filmom) osobniki o znikomym bagażu doświadczeń życiowych, czyli potocznie mówiąc gówniażeria... (uwaga: nie utożsamiać z wiekiem metrykalnym)
Dokładnie Zaq, wielu ludzi oglądających polskie produkcje oczekuje prostoty, tematów nie zmuszających do myslenia. A szkoda bo zwykle myślenie nie boli, co poniektórych nawet rozwija :)
racja, filmweb schodzi na psy. Film jak na Polskę bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. To bardzo dobry dramat, wzruszałam się podczas oglądania go parę razy, zrobił na mnie duże wrażenie.
Dokładnie. Wreszcie coś polskiego i na poziomie.
Film jest mocny, ale czasami trzeba coś nazwać wprost.
Świetny film, świetne kino. Mariusz Ostrowski zagrał po mistrzowsku. U mnie symboliczne 8/10.
A co w tym filmie takiego świetnego? Obraz dwóch sióstr bardzo słaby. Jedna na poziomie inteligencji dwunastolatki, druga z niejasnych powodów histeryczka, właściwie to histeryzuje non-stop poza pracą. Mało to wiarygodne. Nie tak wygląda w życiu. Oczywiście, sama historia jest ciekawa, ale inscenizacyjnie siada. Końcowka też wydumana i przegięta.
Wypowiadasz się IMHO nie o mnie ;-). Więc trudno mi się odnieść. A nawet gdyby to było o mnie, to fakt, iż film trafia wyłącznie do osób o określonym bagażu emocjonalnym, należałoby uznać za jego słabość.