Jestem pod wrażeniem po obejrzeniu tej animacji, zwłaszcza największe wrażenie zrobiła na mnie scena ze słowami: "[...] and thinks for the first time that maybe everything will be..." - mimo że obejrzałem poprzednią część, to i tak mimo wszystko byłem zaskoczony. Czarny humor przeplatany rozważaniami filozoficznymi (to tak poważnie brzmi) o nieuchronności losu oraz uciekającym czasie, podany w formie przystępnej, dwudziestominutowej i wciągającej historii o Billu - choć mam nieodparte wrażenie, że tak naprawdę o każdym z nas.