Jest w tym filmie coś, co sprawiało, że oglądałam go z lekko ściśniętym żołądkiem. By ostatecznie poruszył jakieś nuty schowane głęboko we mnie. Co może ocalić człowiek w obliczu piekła? "Ale nawet wtedy mamy coś, czego się można uchwycić. Ocalając coś. Wspomnienie. Myśl. Refleksję. Musisz coś ocalić, jeśli się da. Bowiem ludzie znikają bez śladu. Zupełnie i bezpowrotnie. Najpierw ze świata. A potem z naszej pamięci. Będę pisał. Nigdy nie zostaną zapomniani. Zostawiam ślad. Pozostaną. 'Była tutaj. Tak wyglądała. Popatrz na mnie. Przez chwilę. Zanim zajmiesz się czym innym." Ryszard Kapuściński, Angola 1975