Widac ze swiat horrorow przechodzi kryzys, nowe produkcje staraja sie dorownac tym z lat 80 ale jak narazie slabo to wychodzi, poze kilkoma wyjatkami.
Sam's Lake to lekkie rozcarowanie- bo ten film mogl byc naprawde swietny. Doskonaly klimat i wspaniale lokalizacje poparte swietnymi zdjeciami. Idealnie wkomponowana sciezka dzwiekowa tworzy wspanialy nastroj. Aktorzy radza sobie calkiem niezle i nie ma tu tych malolatow na okraglo upijajacych sie i uprawiajacych seks. Historia choc nieco wtorna potrafi zaciekawic a watek z pamietnikiem jeszcze bardziej poteguje napiecie. Niestety od momentu gdy pamietnik zostaje przeczytany,fabula ulega dramytycznemu obnizeniu. Historia ojca i dwojki dzieci -ich polowanie na siebie to juz niestety kompletny niewypal. Bohaterzy gina bardzo szybko a watek dzieci zbuntowanych przeciw ojcu jest bardzo slaby. Na plus zaliczylbym zakonczenie- scena gdy dziewczyna siega po kluczyki w raz ze swietna sciezka dzwiekowa jest swietna- caly czas czujemy ze morderczyni wynurzy sie z wody i chwyci ja za reke..a tu....
Podsumowujac film dobry, ale skiepscili fabule. Gdyby wymyslec cos bardziej normalnego- chociazby nawet i wtorny watek jakiegos jednego mordercy byloby sweitnie a tak to fabula pograzyla nieco film.
W natloku jednak innych produkcji jest to chyba jeden z lepszych filmow ostatnimi czasy, a zdjecia i sweitna lokalizacja sa warte obejrzenia. Polecam. 7/10