"Róża" Smarzowskiego, jeśli nie widziałaś, ale zawiera wiele brutalnych scen, żebyś nie była zaskoczona podczas seansu. Jeśli mogę Ci polecić film, z którym w dużej mierze skojarzyła mi się "Joanna", to, akurat, nie polski, ale trochę zbliżony tematem melodramat wojenny, "Głowa w chmurach", bohaterka przypomina mi Joannę ze względu na to, jak została potraktowana.
NIE. Polacy nie nakrecili wiecej dobrych filmow o ratowaniu Zydow. Jest za to kanadyjski ,,Dzieci Ireny Sendlerowe" o Polce ktora uratowala 2500 Zydowskich dzieci z Ghetta.
Polecam film "Jeszcze tylko ten las" - wspaniały film, o podobnej tematyce, jeszcze lepszy od "Joanny".