właśnie obejrzałem i... jestem pod wrażeniem. W porównaniu do np. ojca chrzestnego, to taka
chłodna analiza cosa nostry, a co za tym idzie kopalnia wiedzy na jej temat i rarytas dla
miłośników gatunku. Szkoda, że tak mało popularny.
Dokładnie :) Film jest rewelacyjny. Pokazuje jak to wygląda - ogromne wrażenie wywiera też dlatego że oparty jest na prawdziwych wydarzeniach. Na mnie wywarł spore wrażenie do tego stopnia że po jego obejrzeniu przeczytałam strasznie dużo na temat prawdziwego Joe Valachi'ego, czy o powstaniu Narodowego Syndykatu i itd... A na marginesie mnie na niego nakierował mój ojciec który lubi Charles'a Bronson'a - nie żałuje... no może jednego że dziś już nie robi się takich filmowych "pereł"...
dokładnie, dla mnie jako fana była to uczta. Mam w planach wykorzystać ten film na maturze ustnej z j. polskiego w której będę mówił o mafii. Z jednej strony jest to brutalny świat, pełen przemocy a z drugiej ciągnie i kusi swoim (może to złe słowo) przestępczym patosem, honorem, twardymi męskimi zasadami.
Tak jak mówisz to twardy męski świat w którym honor, zaufanie są najważniejsze. Przestępczy ale honorowy. Film genialny i taka jest prawda. Powodzenia na maturze :) fajny ten temat musi być.
dzięki! temat mam taki "Mafijny etos, oraz gloryfikacja rodziny w strukturach przestępczych USA i Sycylii w literaturze i filmie XX i XXI wieku" to temat autorski sam go utworzyłem. No dla ludzi zainteresowanych tematem, jest świetny. Nie trzeba się zmuszać, mówiąc na ustnej coś czego się nie lubi.
Ej super :) Fajny pomysł, dokładnie ja na ustnej też miałam fajny chociaż nie stworzony przez siebie... a swoją drogą to na pewno zaciekawisz komisję na egzaminie czymś innym i ciekawszym niż reszta ;)
Zgadzam się! Film bardzo dobry, w starym stylu film gangsterski. Nie dość, że oparty na faktach, przywpłuje największe nazwiska Amerykańskiej mafii to jeszcze świetnie zrobiony i dobrze zagrany!