zarzucić mu schematyczność, brak realizmu, wypaczanie dobra i zła, gdy to takie oczywiste nie jest, to przede wszystkim historia nieprawdopodobnej miłości ojca do syna, owszem patetycznej i ckliwej, ale przede wszystkim autentycznej. Do czego bowiem zdolny jest ojciec by ratować swoje dziecko? Do wszystkiego, i to pokazuje ten film. Może i cel nie uświęca środków, ale czego się nie robi z miłości.. 7/10