Ostatnio co przeczytam jakąś opinię o filmie na filmwebie to płacz, że albo niezgodne z książką, niezgodne z faktami historycznymi, nierealistyczne, za dużo efektów specjalnych, za mało efektów...
Teraz akurat fabuła wam przeszkadza... no fakt - nie ma jej, czy to znaczy, że film jest zły? Oczywiście, że nie - miała być porządna rozwałka i jest rozwałka, obietnica została spełniona.
Na redtubie czy innych podobnych też w komentarzach piszecie, że fabuła słaba?
Esencja prawdy:)w koncu ktos napisal szczerze:):):)absolutnie sie pod tym podpisuje:)
porządna rozwałka? Jaki ty film oglądałeś? ze 4 sceny walki zaledwie i to nie jakieś pomysłowe, ale po prostu Statham bijący się z kilkoma kolesiami i używający nietypowych przedmiotów takich jak karty kredytowe, czy łyżeczka. Nie są też specjalnie długie te sceny, także skoro już w filmie jest sporo gadania, to mogłoby być z sensem i ciekawie, a tutaj to tak... dziwnie jest, trochę bez ładu i składu i ten Statham się non stop ociąga z każdą decyzją - jaki on ma problem?
No i żadnych strzelanin, żadnych pościgów nie ma - także skoro akcja jest średnia, no to nic dziwnego, że na fabułę się zwraca uwagę.
A i historia w pornosie lub aktorstwo - to są rzeczy, które się liczą, to tak przy okazji.
Wiesz, każda opinia jest subiektywna i moja także, ale uważam, że lepsze 4 dobre i niedługie sceny walki - i moim zdaniem dobre właśnie ze względu na te nietypowe przedmioty - niż kilka niekończących się strzelanin, lub trwających pół filmu pościgów, w które w każdym filmie wyglądają tak samo, a różnią się tylko ilością i markami samochodów, które zostaną skasowane.
Dlaczego się ociąga - cóż, dla mnie to proste - jest zmęczony robotą którą wykonuje, miejscem, sytuacją życiową.. jest wypalony i chce tylko świętego spokoju.
No ale wracając do tematu - jak sam podsumowałeś - czy film akcji bez strzelanin, pościgów, w którym główny bohater tłucze innych kartami kredytowymi, łyżeczką i popielniczkami nie jest ciekawy? ;)
No mimo wszystko ja ostatnio żadnego takiego nie widziałem :)
"John Wick" - film, gdzie jest ciągle akcja i się nie nudzi, "Equalizer" - tutaj nietypowymi sposobami zabija Denzel wrogów i też połowa filmu jest spokojna.
Wychodzą różne lepsze akcyjniaki, mnie zwyczajnie martwi, że Statham grywa w filmach b-klasy, takich co od razu na dvd lądują.
Choć na jego obronę powiem, że "Wild Card" bardziej niż "Taken 3" mi się podobał. Tu przynajmniej widać, co się dzieje w walce, fajne spowolnienia są, ujęcia w miarę długie, a nie to co w tych paskudnych, epileptycznych scenach walk z Neesonem.
Film zrobiony smartfonem podczas pijackiego weekendu w Vegas, czyli ; GUMA DO ŻUCIA DLA OCZU ,tak że zwoje mózgowe są zbędne do obejrzenia tego filmu.Znam aktora i rodzaj filmów w których gra ,ale tuuu 3/10.
Film sensacyjny też powinien mieć jakąś fabułę i ciekawe dialogi, jeżeli jest w nim mało akcji.Przykładowo Adrenalina czy Transporter nie mają wybitnego scenariusza, jednak sceny walki i pościgów rekompensują to w 100%.Tu natomiast brak dobrej rozwałki i dialogów na poziomie, więc kiepskie recenzje mnie nie dziwią.