Po recenzjach na forum spodziewałam się dobrej komedii, a tu...totalne rozczarowanie. Główna bohaterka wyjątkowo infantylna, denerwująca, bez cienia empatii, a jej głupie pomysły wołały o pomstę do nieba... Pomysł z wymyśleniem sobie narzeczonego ciekawy, szkoda że nie pociągnięto tego wątku. Nie wiem jak mogła zakochać się w facecie widząc go np. podczas..sikania, pląsów z dzieciakami i kolacji z przyjaciółmi podczas której wypowiedział może dwa słowa...
Mnie takie komedie nie śmieszą....