Kuriozalna sytuacja - zdecydowanie najlepszej piosenki z tego przeciętnego filmu nie umieszczono na soundtracku, gdzie trafił m.in. deathmetalowy wyziew zespołu DeathAwaits, który pojawia się jedynie na kilkanaście sekund w formie muzycznego żartu.
Gdyby jednak ktoś szukał, to "Upton Funk" Marka Ronsona i Bruno Marsa:
https://www.youtube.com/watch?v=OPf0YbXqDm0