PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665}
6,8 259 680
ocen
6,8 10 1 259680
6,8 20
ocen krytyków
Jumanji
powrót do forum filmu Jumanji

Jonathan Hyde

ocenił(a) film na 8

Czy ma jakies znaczenie w filmie to, że jeden aktor gra ojca Parisha i tego Van Pelta?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
jasiu406

W miejsce oznaczone symbolem ♥ wstaw kropkę:

zapodaj♥net/images/fedc4d62241fa♥gif

antuanettka

Nie, to nie ma znaczenia :)

użytkownik usunięty
antuanettka

Oczywiscie, ze ma. Przeciez jego ojciec takze byl tyranem. Pytanie brzmi, czy to wszystko nie wydarzylo sie w wyobrazni dzieci. Zauwaz, ze tylko one slysza dzwiek tamtamow, nikt inny.

ocenił(a) film na 9

A ciotka Nora nie słyszała ich przypadkiem, kiedy odprawiała dzieci do szkoły? Albo coś źle mi się kojarzy.
Na pewno to nie wydarzyło się w wyobraźni dzieci.

barteg18

nie no, jak w wyobraźni? w wyobraźni spędził kilkanaście lat w dżungli? Jumanji to film fantasy, nie doszukujcie się tu drugiego dna ;p

co do Van Pelta to oczywiście przyjąłby postać każdego, kogo się boi gracz, który stanie na polu... alan obawiał się ojca, więc myśliwy miał jego twarz

barteg18

Właśnie ta akurat scena była trochę myląca... Ja to odczytałam tak: dzieci usłyszały tam-tamy, zastygły i spojrzały w górę schodów, a ciotka pytająco spojrzała na nie. Mówiła do nich, a ponieważ dzieci wsłuchiwały się w hałas, to nie mogła się z nimi dogadać. Wg mnie to była reakcja ciotki na brak uwagi ze strony dzieci.

Myślę, że kwestia słyszenia bębnów była konsekwentnie przedstawiona: słyszały je tylko dzieci (a może chodzi o to, że słyszeli je tylko gracze?)

ocenił(a) film na 6
midi0210

Ale te totemy słyszały osoby które jeszcze nie zaczęły grać.

ocenił(a) film na 6
antuanettka

Myślę, że ma znaczenie. Alan bał się swojego ojca, a później bał się Van Pelta.

ocenił(a) film na 10
mam_rysia

Poza tym Van Pette często mówił do Alana, podobnie jak jego, żeby zachował się w końcu jak prawdziwy mężczyzna.

antuanettka

Oczywiście, że ma. Van Pelt jest symbolem lęków, które prześladują gracza i polując na niego, zmuszają go do ucieczki. Dlatego w przypadku Alana przybrał "twarz" ojca. To taki trochę freudyzm dla dzieci, moim zdaniem ;)

ocenił(a) film na 8
Szarobure

Czy ojciec Alana był tyranem? Bez przesady. Na jakiej podstawie stwierdzacie, że był tyranem? W filmie nie ma za wiele co by na to wskazywało. Owszem, był surowy, kazał synowi stawić czoła prześladującym go łobuzom, zamiast wyjść i ich przegonić oraz zgodnie z tradycją rodzinną początkowo nakazał synowi iść do prestiżowej szkoły związanej z ich rodziną. I to by było na tyle.

Ojciec Alana tak naprawdę bardzo kochał syna. Przecież jak dorosły już Alan szukał ojca (czyli go kochał, bo także przejął się tym, że już nie żyją jego rodzice), dowiedział się, że firma obuwnicza ojca splajtowała, bo ojciec poświęcił wszystko, by go odnaleźć, czas, pieniądze, zdrowie. Sam facet w fabryce stwierdził, że nikt tak nie kochał syna jak on. Czy tyran przejąłby się tak utratą "syna" którym gardził? Nie sądzę.
Ponadto gdy gra została ukończona i Alan wrócił do momentu, gdy zaczął grać jako dziecko i ojciec wrócił po coś do domu, Alan go uściskał, a ojciec przeprosił za to, że naskoczył na niego z tą szkołą i dodał, że jeśli nie chce, nie musi tam iść. W tej scenie widać było, że kocha syna i potrafi być wyrozumiały i ciepły. Początkowa postawa "sztywnego" i surowego ojca to jedynie na pokaz, z uwagi na jego pozycję w wyższych sferach. Ale w środku był dobrym człowiekiem.

Generalnie jeśli dzieci uznają swoich rodziców, w tym ojca, za tyrana, raczej nie tęskniłyby w razie utraty ojca, tak, jak tęsknił Alan.
Ja też zauważyłem w tym filmie pewne przesłanie. Alan tuż przed zniknięciem powiedział ojcu, że już nigdy do niego się nie odezwie. A potem zniknął i faktycznie tak się mogło stać, bo gdy wrócił z gry, ojciec już nie żył. Ewidentnie bardzo żałował wypowiedzianych słów. Po powrocie do czasów dzieciństwa, gdy z tęsknoty uściskał ojca i powiedział mu coś w stylu, że dawno go nie widział, ojciec odpowiedział przytulając syna, że przecież miał się do niego nigdy nie odzywać.
Przesłanie, że trzeba szanować rodziców i uważać co się do nich mówi, bo można tego pożałować.

Wziąłem w obronę ojca, bo gdzie on tyranem. Nigdy tak nie odebrałem go i jego relacji z synem w tym filmie. Wręcz przeciwnie, pomimo jego początkowej surowości.

A wygląd myśliwego tożsamy z wyglądem ojca? No cóż. Może to przypadek, przecież czasami w filmach są aktorzy, którzy grają dwie postaci i nie musi to mieć drugiego dna. Bo Van Pelt wyglądający jak ojciec Alana, mający utożsamiać jego lęk przed ojcem, trochę się gryzie z tym, jak w głębi Alan kochał ojca, co do czego nie można mieć żadnych wątpliwości.

ocenił(a) film na 8
Gooner250

Zresztą dorosły Alan niemal od razu gdy pojawił się w 1995 zaczął szukać... ojca. Gdyby faktycznie miał lęki przed ojcem, zacząłby po kilkudziesięciu latach nieobecności od szukania "tyrana", którego się bał w młodości?

antuanettka

A ja w ogóle nie rozpoznałam, że obie postaci gra ten sam aktor

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones