Niestety, ale według mnie końcówka to jakaś pomyłka. Zupełnie nie na miejscu... I jeżeli ktoś będzie odpowiadał na mój komentarz - proszę nie sugerować się tym, że ten film to kogoś dzieciństwo.
ale pomyłka w jakim sensie?
przyznam że film "to moje dzieciństwo", dlatego dzisiaj sobie o nim przypomniałam i z wielką przyjemnością obejrzałam.
W takim razie wytłumacz co było w końcówce nie tak, bo jak dla mnie wszystko na miejscu. Chcę posłuchać twoich argumentów.
Po prostu uważam ją za nie logiczną. Ten zwrot akcji... Nie pasuje mi tutaj. Po prostu :)
Osobiście sądzę, że powrót do czasów sprzed 26 lat to ciekawy pomysł choć faktycznie zastanawiam się jak Sara i Alan mając dorosłe umysły poradzili sobie potem w młodych ciałach.
Ja twierdzę, że jest on nielogiczny... Jednakże po głębszej analizie ma to jakiś sens - powrót do "przeszłości", odkupienie win, naprawienie relacji z ojcem...
Dialog na moście wyglądał mniej więcej tak:
Sara: Zaczynam zapominać jak to jest być dorosłą.
Alan: Obyśmy nie zapomnieli Judy i Petera.
Sara: Muszę coś jeszcze zrobić... zanim do końca zdziecinnieję [następuje pocałunek]
Pozdrawiam ;)
Nie chodziło o ich wiedzę, lecz styl życia. "Zanim do końca zdziecinnieje" oznacza zachowanie, nie ilość informacji i wspomnień.
Przypomnę, że po latach nadal ich pamiętają.
Można to podpiąć pod paradoks podróży w czasie. Sara i Alan cofnęli się w czasie wię pamiętaja grę i wszystkie wydarzenia.
Judy i Peter jeszcze się nie urodzili, więc pamiętać gry nie mogą.
Ot, takie moje przemyślenia :D
a jak by się chciało bardziej zgłębić temat, to Judy i Peter zostali w swojej alternatywnej przyszłości, gdzie wszystkie skutki gry znikły, a Sara i Alan żyją w swojej rzeczywistości przedstawionej w filmie gdzie Judy i Peter jeszcze się nie urodzili, ale to chyba chodzi o to, że gra jest czasem i miejscem osób którzy pierwsi zaczeli w nią grać, czyli wszystko w filmie się zgadza.
Ja jeszcze dodam, że pod koniec, gdy zobaczyli te dzieciaki to Peter powiedział: "A więc tak wyglądają". Czyli według mnie zachowali tylko strzępki pamięci (Głośne NOO, gdy ojciec Shephard chciał wyjechać w podróż).
Ja w sumie nie oglądałam od początku (od tego, jak ojciec postanowił o wyjeździe), oraz parę wątków mi umknęło (te reklamy i przełączanie kanałów xd ), także nie załapałam o co chodzi z wyjazdem xD
Gdy poprzednio ojciec Shephard wyjechał to w zginął w jakiś okolicznościach (już nie pamiętam co z ich mamą) przez musieli zostać ze swoją ciotką, wprowadzić się do nowego domu i zagrać w grę... Wyjazd oznaczał dla niego śmierć stąd ich reakcja;)