mam podobnie, nigdy nie zapomnę tego, co czułem oglądając ten film przed laty ;) to podekscytowanie, które od tamtej pory nie towarzyszyło żadnemu filmowi.
też nie mam pojęcia, jak się skończył o.o to było tak dawno.
podbijam temat. U mnie to też film z dziecinstwa, którem zawsze towarzyszyła dziwna magia. Oczywiscie za długi zebym byl w stanie obejrzec go w calosci i w konsekwencji zawsze usypialem pod koniec. Mimo wszystko, z sentymentu, nie obejrzalbym go ponownie poniewaz wtedy moja ocena z pewnoscia spadlaby drastycznie w dół. A tak z czystym sumieniem zostawiam mocną 9.