Bez spoilerów i długich tekstów. Jesli widzieliście (genialny notabene) trailer to widzieliście - prawie - wszystkie fajne sceny. Ten film ratuje do rangi "hmmm okej był" w tej kolejności: Prat, Blue, Rex i z dwóch trzecioplanowych aktorów. Irytuje zaś sceny pokroju: odstawianie koncertu heavy metalowego w małym pomieszczeniu i NIKT się tym nie interesuje, a po chwili upadnięcie piórka na podłogę przyzywa masę ochrony. Taki przykład ale adekwatny do kilku scen w filmie. Poza tym? Jak pisałem okej, ale nie lepiej od poprzedniczki. Jest to też swojakie wejście do Jurrasic World 3. A coś czuje że film idzie w kierunku World War Zombie erm.. World War Dinozaury...