Mam inne zdanie na ten temat. Film zrywa z dotychczasowym schematem i ukazuje historię w nieco inny sposób. Zakończenie szczególnie interesujące.

Nielogiczności to akurat w poprzednich też były. A chociaż sceny akcji dobre?

Tutaj jak mało gdzie ludzie zachowuja cię irracjonalnie typu wchodzenie do klatki indoraptora po załadowaniu 2 usypiaczy gdzie Blue ledwo uspil. Główny antagonista jak zawsze umiera w głupi sposób. Jego rezydencja gdzie trzyma dziesiątki dinozaurów w celach jest zbudowana z cegieł. Wypuscmy wszystkie dino na wolność zapewne nikt ich nie zauważy i nie zabije złapie na handel. Ogólnie to od ucieczki z wyspy zaczyna się film sensacyjny z dodatkiem dinozaurow. Fajna jest scena która mi się podobała jak odplywali z wyspy i na molo pojawił się spoznialski z wyrazem twarzy: zabierzcie mnie. Sceny akcji to tylko fajne na wyspie z wulkanem były. No i końcówka jak indoraptor otwieral drzwi na balon. W następnym filmie będą już jeździły do mcdonalda samochodem aby Nie zjadać ludzi.

Wszystkie niespójności dałeś na siłę.
1.Wchodził do klatki bo był głupi on nie wiedział o inteligencji Indoraptora.
2.Willa z cegieł ale zobacz że ten mały ledwo co zniszczył jeden mur a miał głowę jak pancernik.
3.Dlaczego zły umiera w głupi sposób?

Co do punku pierwszego trzeba przypomnieć i zarazem podkreślić, że gościu wchodząc do klatki Indoraptora chciał urwać mu zęba do swojego naszyjnika, jak to uczynił innym dinozaurom. Więc wydaje mi się, że jego zachowanie jest usprawiedliwione.

Inne bzdety to:
- zachowanie bohaterów, którzy mogli śmiało zgłosic nielegalny przewóz zwierząt do willi złego by zapobiec sprzedaży,
- lawa parząca dinozaura w łeb, a ten zamiast uciekac usilnie próbuje przejśc,
- złego oczywiście zjadł dinozaur,
- 3 lata wcześniej na wyspie nikt się nie przejmował wulkanem,
- jak już wybucha to oczywiście wszyscy na styk uciekają,
- dinozaur który tłukł bezustannie ścianę i nie robił sobie z tego nic, skoro ściany były z cegły to bez problemu duże dinozaury mogłyby je zniszczyc,
- jak przewieziono do posiadłości te największe okazy?
- oczywiście młodzi praktykanci bez zająknięcia narażają życia by uratowac gady