A ja się nie zawiodłam! Spodziewałam się gniota, a to całkiem niezły filmik. Troszkę płytki, lekki gniot, ale czego się spodziewac po dzisiejszych filmach! Fabuła jest klasyczna- nic oryginalnego to prawda! Ale można popatrzec na Rileya Smitha, na taniec, posłuchac muzyki. Nie podchodźmy do takich filmów jak do filozoficznych rozmyślań, ale jak do miłego spędzenia dnia, bez uprzedzeń. Ja ostatnio tak postępuje z większością filmów i wszystkie wydają się lepsze.