Pamiętam jak pierwszy raz oglądałem "Brazil" Terego Giliama i jakie wrażenie to na mnie
wywarło, później książki Kafki i znów ten klimat..."Kłopotliwy człowiek" świetnie nawiązuje do tej
atmosfery i w żadnym wypadku nie jest to tylko jej powielanie. Film ma otwartą fabułę dzięki
czemu interpretacji zapewne pojawi się bez liku. Czy to alegoria czyśćca, raju, czy tylko krytyka
bezmyślnego konsumpcjonizmu pozostaje kwestią otwartą bo postawionych pytań w tym filmie
jest co niemiara. Tak czy siak ogląda się to świetnie. Ja daje mu 8/10, może nawet zasługuje
na więcej, ale czegoś jeszcze mi w nim zabrakło, a może po prostu "Brazil" za bardzo utkwił mi
w głowie.