Interesuję się psychologią i czytałem o podobnych przypadkach. Prot powstał w głowie mężczyzny, któremu zamordowano rodzinę. Wszystko wymyślił, aby uciec od przeszłości. W rzeczywistości jest bardzo wiele podobnych przypadków. Wśród ludzi wybitnie uzdolnionych również.

Niebywałą znajomość planet można wytłumaczyć na dwa sposoby:
1) Był geniuszem - co jest bardzo prawdopodobne.
2) Zabieg reżyserski, by obudzić w widzu wątpliwości, co do rzeczywistego pochodzenia Prota.

Zaginięcie dziewczyny można wytłumaczyć na dwa sposoby:
1) Sama uciekła.
2) Prot (geniusz) dał jej zadanie (obmyśliwszy dla niej plan ucieczki), które ona wykonała - uciekając. Tym samym utwierdził pozostałych pacjentów w wierze, że naprawdę był kosmitą - co miało dla nich bardzo ważne znaczenie, bo wiara w K-PAX stała się częścią ich terapii, odskoczni od choroby.

Prot nie był kosmitą, ale jak w przypadku wiary w Boga, kosmitów lub np. koniec świata - ludzie zawsze będą szukać uzasadnień na własną korzyść. Wierzyć, pomimo oczywistych faktów, zaprzeczających temu, w co wierzą. Myślę, że film podzieli widzów na 2 grupy:
1) Ludzi wierzących, że Prot był kosmitą.
2) Ludzi, którzy wiedzą, że kosmitą nie był.

Pozdrawiam :)

Ale niemowa napisała na kartce że nie ma domu (jeżeli dobrze pamiętam) więc ucieczka raczej by nie rozwiązała jej problemu ;p

Łatwo jest ludźmi manipulować i wmawiać im pewne rzeczy. Mógł ją przekonać (a wiemy, że był bardzo przekonujący - jak w przypadku wielu psychopatów), że np. jest gdzieś miejsce, które na nią czeka lub którego ona potrzebuje. Oczywiście to tylko film i ma on za zadanie sprawiać, nam - widzom - uciechę. Wzbudzić w nas zainteresowanie.

Jak działa ludzka psychika ukazują wydarzenia w stylu, np. zbiorowych samobójstw, w których udział brali nawet ludzie początkowo sceptyczni ;)

Nie wiem czy miał czas żeby ją przekonać skoro oddała kartkę i od razu poleciała spać, a Prot rano "odleciał" no ale mniejsza z tym.

Mhm :)

Zresztą psychotyk paranoidalny po leczeniu farmakologicznym nie popada w głęboką katatonię. Przypomnij sobie kiedy w instytucie astronomii, Prot/Robert podał nie tylko nazwę gwiazdozbioru dostępnego dla wąskiego grona naukowców, wytyczył dokładną orbitę planet, ale także wyjaśnił zjawisko ponoć wcześniej nieznane naukowcom. "Był geniuszem" to żadne wyjaśnienie, każdy pracownik NASA, dr astrofizyki czy fizyki kwantowej jest geniuszem, więc skoro Robert zdobył jakąś wiedzę przed "traumą" dlaczego się nią nie podzielił?

Był. Tak czuję i chcę żeby tak było.

"K-PAX" jest adaptacją pierwszej z trzech części "przygód" Prota/Roberta. Może przeczytanie dwóch kolejnych przybliży was do rozwikłania tej zagadki ;) Ja w każdym razie polecam.

Dziękuję za poleconą lekturę ;)

Prot był kosmitą. Dlatego powiedział, że na ziemi wygląda jak ziemianin, a na K-PAX jak K-PAXjanin, i że Mark 'znalazł' Roberta, dlatego Robert stracił przytomność, jak Prot odlatywał, dlatego zabrał niemowę. Powiedział też, że odbywa podróże świetlne poprzez tachiony, co znaczy, że musiałby zamienić w nie każdy atom swojego ciała. Najprawdopodobniej o wiele łatwiej było K-PAXjanom przetransportować samą świadomość, tudzież 'duszę' w formie tachionowej. Prot przyleciwszy na ziemię wszedł w ciało Roberta, który popełniał samobójstwo. Podczas hipnozy Mark gadał z Robertem. Prot był kosmitą.

No tak, ale skoro transportują tylko "świadomość", jak wyjaśnić zniknięcie ciała pacjentki?

ciała jest sie łatwo pozbyc :p

Jesli podczas hipnozu rozmawial z Robertem to czemu ten non stop opowiadal mu o swoim przyjacielu, ktoremu nie moze pomoc?