Żyją uczestnicy tej wyprawy którzy mogliby dużo powiedzieć a słyszymy tylko Diembergera, który nie mógł byc obiektywny w ocenie tych wydarzeń. No, ale w Polsce z twórcami tego filmu po sprawie Golden Lunacy nie bardzo chca rozmawiać.
Generalnie to ten dokument nie trzyma jakiegokolwiek napięcia. Ogladałem w wersji niemieckiej i tam komunikat ze szczytu kunyang z lat 70 opisany jest jako głos z wejścia Kukuczka/Piotrowski. W scenie gdy Łukasz Wolf łapie się na tym że stoją na czyimś grobie poczułem się dziwnie. To nie był czyjś grób. To był grób Haliny Kruger Syrokomskiej, którą matka łukasza zapewne dobrze znała.