Takie filmy mają u mnie na starcie 7/10, bo może jestem wewnątrz nastoletnią dziewczynką. Ale jednak czegoś tu zabrakło. Pewnie, gdybym znał książkę to w ogóle by mi nie podszedł.
Ano, książka jest dobra, film niesamowicie spłycony i dlatego nie mogę go sam ocenić wyżej.
Zazwyczaj książka jest lepsza, ale znając zakończenie, które średni mi się podobało, nie chce mi się sięgać po książkę : ) Ale czuć w filmie, że na szybko wszystko było robione. Może gdyby miał 2,5 godziny to lepiej ogarnęliby materiał źródłowy.
Ciężko się nie zgodzić. Byłam dzisiaj, bo mam unlimited do Cinema City i mi wszystko jedno, a czułam, że po W ułamku sekundy będę potrzebowała czegoś duuużo lżejszego. No i może gdybym najpierw nie poszła na W ułamku sekundy to ten film bardziej by mi podszedł, ale tak mam kolejny denny film o małolacie, która najpierw lata jak zakochany psiak za dupkiem, potem ciężko zakochuje się w A, a na koniec, tuż po zakończeniu romansu, robi słodkie oczka do przyjaciela. Szkoda, że nie rozwinięto bardziej wątku rodziców dziewczyny. Był dużo bardziej interesujący.