Według mnie Nathan był świetnie wykreowaną postacią. Mimo, że nie grał długo, to właśnie on mi najbardziej utkwił w pamięci. Świetna rola, dobrze zapowiadający się aktor ;) aż mnie kusi obejrzeć "Anię, nie Annę", gdzie gra Gilberta :D
Warto, jego Gilbert jest naprawdę świetnie zagrany :)