Orson Welles odrzucił propozycję podłożenia głosu Studni Życzeń. Ostatecznie w rolę tę wcielił się Les Tremayne.
W scenie, gdy Sylwester, Tweety i pies leżą w szpitalu z nogami w gipsie, pies wyje z bólu, jeszcze zanim Sylwester wali go w gips pałką.