zgadzam się, też to zauważyłam. Myślę, że było to celowe, tak samo jak jego szacunek do Boga i religii (gdy mówi, że do Boga nic nie ma, tylko denerwują go ludzie; potem gdy stawia figurkę świętego Krzysztofa na desce rozdzielczej). Tak samo, miałam wrażenie, pokazane były erotyczne zdjęcia z udziałem osób przebranych za zakonnice i księży, które robiła Carrie. Tak, można to uznać za czepialstwo, ale wszystko razem - moim zdaniem celowe ze strony twórców; takich rzeczy pilnuje się przy pracy nad postacią. Co więcej - gdyby było to przypadkowe świadczyłoby o braku profesjonalizmu scenarzysty.
Zgadzam się z Tobą, że widz identyfikuje potem takie a nie inne wartości z takimi ludźmi.

No cóż poprawność polityczna każe, niektóre ideały mieszać z błotem, a najłatwiej to osiągnąć wywołując złe skojarzenia.

Dobrze napisane :)

"Ostatecznie pod tym względem ignorancją wykazali się twórcy filmu."

A ja mam wrazenie ze piszac to co piszesz, ignorancją wykazujesz sie raczej ty.

Ponieważ nie jestem łowcą lewactwa i daleki od spiskowych teorii nie zareagowałbym w ten sposób "z automatu". Ale możesz mieć rację i świadczy o tym na pewno jedna scena. Mianowicie ta w której Early przegląda fotografie z portfolio Carrie i widząc na zdjęciu człowieka w czapce Klanu mówi-tego znam, to mój ojciec. To może potwierdzać Twoją tezę o takim właśnie prostackim widzeniu Południa.