Za ostatnią scenę oczko wyżej! Bez słów, tylko wzrok - genialne! Miałem wrażenie że zaraz powie nieme I forgive you! Ucięli w dobrym momencie - nieźle wybrzmiewa...
PS. Mimo wszystko nie spodziewałem się że ksiądz zginie ..Coś dawało mi cały czas nadzieję na odkupienie...
"Za ostatnią scenę oczko wyżej! Bez słów, tylko wzrok - genialne! Miałem wrażenie że zaraz powie nieme I forgive you! Ucięli w dobrym momencie - nieźle wybrzmiewa..."
Dobrze ze to ucieli, bo chyba wszyscy widzowi i tak juz na paczatku tej wstrząsajacej sceny wiedzieli co mu powie.
"PS. Mimo wszystko nie spodziewałem się że ksiądz zginie ..Coś dawało mi cały czas nadzieję na odkupienie..."
A mnie już tuż po spoweidzi wydawało, ze ksiadz zginie, bo wlasnie o tym miał byc ten film. O jego ofierze.
Morderca musiał zrobic, to co zrobił, a ksiadz musiał się poswiecic.