PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=636964}
6,1 729
ocen
6,1 10 1 729
Kanadyjskie sukienki
powrót do forum filmu Kanadyjskie sukienki

Czy może są tylko wymysłem scenarzysty?

No bo to przecież nie jest komedia, ani jakieś artystyczne przerysowanie.

ocenił(a) film na 2
Wujek_Sylwek

Nie, nie istnieją. Przeoczyłem fakt, że scenarzysta i reżyser pochodzi z Sycewa i umieścił akcję w Sycewie. To jest pewnie rodzaj "roman a clef", w której autor próbuje rozliczyć się z demonami dzieciństwa. Ale przecież nie można winić pochodzenia ze wsi Sycewo za brak talentu.

ocenił(a) film na 8
Wujek_Sylwek

Istnieją Wujek .Mało tego istnieli i istniec będą. Obudz się

ocenił(a) film na 2
maciekb80

Ja teraz zrozumiałem, że źle zadałem pytanie.

Nie przeczę, że taka rodzina mogła by istnieć w jakimś wielkim mieście, w dużym mieszkaniu kwaterunkowym, gdzie wszyscy są wyalienowani i praktycznie nikt nikogo nie zna. Ale na wsi, gdzie każdy wie wszystko o wszystkich i każdy sąsiad zagląda sąsiadom do przysłowiowego garnka? Ja tego nie kupuję.

Sytuacja z rodzeniem nieślubnego dziecka za granicą i oddaniem jego do adopcji - spoko.

10 lat podbierania pieniędzy z przekazów od rodziny zza granicy, czyli w innej walucie? We wsi, która według Wikipedii liczy 300 osób i na 6 zdań w artykule o niej jedno jest o tym właśnie filmie? Nie wierzę.

Tu jest albo podwójne dno (czytelne tylko dla mieszkańców Sycewa) albo ten film jest nieudaną kompilacją postaci z różnych historii z różnych miejsc.

Dokończę pod wpisem kolegi poniżej.

ocenił(a) film na 8
Wujek_Sylwek

Ludzka głupota, zawiść i małostkowość są były i będą.
To nigdy się nie zmieni.
Świetny film z fantastycznym aktorstwem.
Duża niespodzianka jak dla mnie.

ocenił(a) film na 2
permis

Ja się zgadzam z tobą, w tym sensie, że jest to teoretycznie możliwe. Ale nie w normalnej wsi na Wielkopolsce, gdzie jest kościół parafialny do którego ludzie jeżdżą w niedziele, dzieci chodzą do szkoły a urzędnicy na poczcie znają wszystkich z widzenia. W takich wsiach każdy wie co sąsiad na obiad gotuje.

Dla mnie ten film to jest nieudany horror: tylko zamiast wieśniaków-kanibali są wieśniacy-psychopatyczni mordercy. Ci pierwsi zabijali aby się najeść, ci drudzy zabijają aby się czuć szanowani.

Ja widzę następujące możliwości dla tego filmu:

1) coś jest niedopowiedziane w Polsce, np. rodzina Michalskich w Polsce to są eks-volksdeutsche czy ludzie w inny sposób ostro wyalienowani.
2) coś jest niedopowiedziane w Kanadzie, np. ojciec Michalski w Kanadzie zajmuje się pornografią albo handlem żywym towarem albo z jakichś przyczyn ukrywa się
3) film i jego scenariusz jest słaby, bardziej etiuda operatorska i charakteryzatorska niż dramat.

Ponieważ jakość dźwięku w wielu dialogach jest klasy "kubeł w studni", ja obstawiam na (3). Trudno mi oceniać aktorstwo, ja rozpoznałem tylko Justynę Steczkowską jak udawała, że pali papierosa.

ocenił(a) film na 2
Wujek_Sylwek

Za późno już na edycję, ale chciałem trochę odszczekać swoje powyższe stwierdzenie o aktorstwie. Hanna Bieniuszewicz nieźle zagrała ciocię Genię Czesterową, która mówi po polsku udając, że już zapomniała języka ojczystego: to jest akurat dobre odzwierciedlenie tego, co się w Ameryce Północnej określa jako "white trash". Kanadyjska komedia "Trailer Park Boys" dobrze oddaje ten stereotyp.

ocenił(a) film na 8
Wujek_Sylwek

Ojciec od wielu lat nie zyje.
Zginął w katastrofie statku. Nikt nie ma serca matce tego powiedzieć.Córka pisze listy za niego i wysyła pieniądze.
Tak jest moja interpretacja .

Dla mnie to nie jest do końca obraz realny.
To przeglądanie się w krzywym zwierciadle polskiej małej wsi.
A Anna Seniuk po prostu znakomita.

ocenił(a) film na 2
permis

> Ojciec od wielu lat nie zyje.
> Zginął w katastrofie statku. Nikt nie ma serca matce tego powiedzieć.Córka pisze listy za niego i wysyła pieniądze.
> Tak jest moja interpretacja .

Tyż piknie (jak mawiają w górach). W taksonomii z mojej podstawówki było by to: "Powrót wypłaty bez taty". A później, po podstawówce to nigdy nie byłem zwolennikiem postmodernizmu, czy innych metod mnożenia interpretacji ponad potrzeby.

ocenił(a) film na 2
permis

Z ciekawości poprzeglądałem wszystkie do tej pory dostępne opracowania dotyczące tego filmu, i uważam, że Twoja interpretacja (z katastrofą liniowca oceanicznego) jest chyba najbliższa zamierzeniom scenarzysty. Była w filmie kilkunastosekundowa wstawka z niby-to wiadomościami w przerwie programu telewizyjnego.

Z mojego punktu widzenia to jeszcze bardziej pogrąża scenariusz, bo regularne linie pasażerskie to mają specjalne wydziały zajmujące się informowaniem o legalnych sprawach pasażerów (śmierci, narodziny, śluby, przestępstwa, itp.)

Ja jestem podwójnie zawiedziony, bo nie tylko film był słaby ale nawet nie doczekałem się ciekawych dyskusji po filmie, które czasami są dużo bardziej pouczające od samego filmu i dają poczucie ciekawie spędzonego czasu.

ocenił(a) film na 8
Wujek_Sylwek

Może powiadomili tylko córkę i rodzinę w Kanadzie :-)

ocenił(a) film na 2
permis

Jak płynął do Kanady to pewnie jeszcze na polskim paszporcie. A to oznacza informowanie rządu polskiego, rodziny w Polsce i różnych instytucji ubezpieczeniowych. Wbrew pozorom ciężko jest zginąć bez śladu w papierach. Takie rzeczy nie rozchodzą się błyskawicznie ale i też wychodzą na wierzch po mniej niż 10 latach, które minęły w filmie.

ocenił(a) film na 8
permis

Ja odniosłam wrażenie, że wiedział też ten syn który mieszkał z matką (tak mi wynikało z listu jaki otrzymał od Amelii).

ocenił(a) film na 8
permis

Zgadzam się z Twoją opinią -bardzo dobry film. Kolejny warty obejrzenia a który niestety przeszedł bez echa w mediach.

ocenił(a) film na 7
Wujek_Sylwek

Przeczytałam wszystkie Twoje wypowiedzi, Wujku_Sylwku. Zapadł Ci ten film w pamięć, to dobrze. Gdzieś się tliło i dzięki temu chciałeś się wypowiedzieć.
Są ludzie głupi; są ludzie, którzy ignorują to, co widzą. Są tacy, którzy po 30 latach ciągle wypominają na imieninach, że ojciec podarował kożuch Halinie, a nie Krystynie. Kiedy nasze babki były wściekłe, pełne niemocy, wówczas kończyły pielenie za kogo innego.
Ten film to nie dokument, nie trzeba go rozbierać na czynniki pierwsze i zastanawiać się, dlaczego jeden fakt nie połączył się z drugim w najbardziej logiczną całość.
Mnie odpowiada ta wizja, którą przedstawił nam reżyser.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones