Zawsze oglądam kiedy go emitują

Mimo iż film jest zrobiony co najwyżej średnio - zarówno pod względem scenariusza, jak i realizacji - warto go obejrzeć dla przypomnienia sobie klimatu ostatnich miesięcy PRL. Dość skutecznie leczy z sentymentu za tymi latami - powszechna tandeta, kombinatorstwo, złodziejstwo. Nic dziwnego, że to się rozpadło i nie ma...

W scenie w kuchni, gdy Piotr rozmawia z synem w lustrzanym odbiciu widać twarz jakiegoś mężczyzny - pewnie członka ekipy filmowej. Zabawne :)

Druga życiowa rola Machalicy obok "Sztuki kochania"

Do samolotu za Nowosadem wchodzi funcjonariusz SB, płk. Dusza i informuje Nowosada, że jest zatrzymany za przekręty i współpracę z obcym wywiadem. Oczywiście pan pułkownik nigdy nie pracował w Sanepidzie, czy kontroli skarbowej, nie mówiąc już o jakimś ruchu ekologicznym :)

Najlepszy był syn no i Atari 65 XE w tle :)))

"(...) historyk, habilitował się z luksemburgizmu, czy czegoś takiego..." - Andrzej Grabowski w rozmowie z Machalicą, o postaci docenta Kasińskiego, granego przez Tadeusza Huka. Jedna z wielu doskonałych fraz w tym filmie :)

mianowicie o co chodzi z tym Duszą? za każdym razem przyczynia się do zamknięcia biznesu Nowosada i oczywiście nie wie o czym mowa kiedy jest pytany o poprzednie wcielenie. czy jego postać to jest jakaś metafora czy coś co do mnie nie dotarło?

'mam dojście do frytkownicy i do ziemniaków.'

Fajnie jest zobaczyć nas kraj na przełomie ustrojów.
Kombinatorstwo to nasza natura.
Jeszcze te stroje.
Boże co za kiczowate ubrania i fryzury dziś patrząc na nie mam niezły ubaw.

Czyżby sceny, w których popiersie (czyje? nie przyjrzałem się) lata nad ziemią uwieszone do helikoptera, nawiązywały do „Misia”?

PS. W filmie występuje Stefan Friedmann, który prowadzi biznes z kasetami VHS, a nie jest wymieniony w obsadzie, nie tylko na Filmwebie, ale też na stronie Filmpolski.pl.

fajny :) śmieszy mnie bardzo, szczególnie pan Marian Dusza :P polecam ;)

Film nie pokazuje, że tak naprawdę to "towarzysze" dorobili się fortun na przemianach ekonomicznych w PRL w latach 80. niszcząc jednocześnie cały krajowy przemysł. Poza tym pan Falk zdaje się widzieć wszystko albo na biało albo na czarno (vide "wywód filozoficzny" nt. kapitalizmu Toeplitza z początku filmu) - albo...

Kraj rozwijał się, a konsumenci byli zadowoleni. Ale nie - musieli przyjść komuniści w 1995 roku i przykręcić kurek w kranie, aby wpływy pieniędzy dla Polaków były mniejsze. Dowalili podatki, zakazy, nakazy i koniec pięknego snu. Teraz to oni zarabiają naszym kosztem i to my jesteśmy niewolnikami. :(

Można sobie przypomnieć koniec lat 80 i początek 90.

Na kino polska

O matko, jaki straszny montaż...

Ludzie, którzy dają tak niska ocenę dla tego filmu, po prostu go nie rozumieją, zapewne rodzili się dopiero w latach 90, wiec wiedzą o tamtych latach tyle co nic. Aha Warszawa od 22 lat nic się nie zmieniła haha

Mam pytanie,dotyczące piosenki lecącej w tle podczas gry w kręgle Nowosada z Szymańskim w górach.Czy zna ktoś może tytuł tej piosenki??

Produkcja skromna w realizacji, ale to nie przeszkadza. Kwiat polskich aktorów lat 80, Machalica, Kondrat, Grabowski, Kownacka, Pietraszak, Huk + wielu innych. Naprawdę pokazują wspaniałą grę.
Najważniejsza zaleta filmu, to pokazanie w krzywym zwierciadle realiów końca lat 80 i początku 90, kiedy wykluwał się polski...