BP posiada zbroję, to nie kostium. Holland nie ma tak szpetnej mordy jak Adam Driver, więc to porównanie jest idiotyczne. Słabe argumenty :v

po tekście typu "BP posiada zbroję, to nie kostium" i Twoim awatarze wnioskuję że jesteś nastolatkiem i fanboyem.. oczywiście nic w tym złego ale brakuje Ci w takim przypadku obiektywizmu.. Jeśli chodzi o Hollanda nie chodzi mi o to czy jest przystojny czy "szpetny"Po prostu wygląda preciętnie a jego aktorstwo można porównać do filmów klasy B,wg mnie źle został dobrany.. taka "Amerykańska laleczka" bez harakteru.. Z niewybaczalnych wpadek filmu za bagatela 250mln $ wystarczy tylko przykład topienia agenta Hydry w " pojemniku". Pojemnik wypełnia się wodą po czym przelewa się poza krawędz , przy czym nos/usta agenta znajdują się grubo ponad wodą aby po chwili w innym ujęciu się topił.. kpina z widza.. Może się czepiam ale nie nawidzę takich uchybień i ktoś tu chyba robi ze mnie idiotę pozwalając na takie nie dobróbki..

Po pierwsze, charakteru*. Po drugie nienawidzę*. Mój tekst, jak to ująłeś, miał Cię tylko uświadomić, że to co nosił Black Panther, to nie strój, tylko zbroja z jednego prostego powodu, jest wykonana z Vibranium. Strój nosi Spiderman. Mam 19 lat i tak, nie jestem obiektywny, bo jestem fanboyem MCU. Spiderman właśnie ma wyglądać przeciętnie, ma wyglądać niepozornie, właśnie o to tu chodzi. Widać, jak uważnie oglądałeś film skoro myślisz, że to był agent Hydry, ale od razu Cię uświadomię, to nie był agent Hydry, tylko bodajże KGB, to był ruski agent, który czytał z notesu słowa, które miały uruchomić Zimowego Żołnierza.

Nie ma to większego znaczenia w temacie oceny filmu, czy był agentem KGB czy innym - czy była to zbroja, kostium czy jeszcze coś innego.. Wydaje mi się że Spiderman nie potrafi wyrażać emocji, zobaczymy w jego własnym filmie może tam pokaże coś więcej. Póki co zdania nie umiem zmienić , pozostał nie smak i rozczarowanie..

Ma znaczenie, jeśli chodzi o Twoje wymądrzanie się, bo w tym momencie, wychodzisz na idiotę.

O... teraz wychodzi twój snobizm i egocentryzm.. ktoś coś skrytykuje nie po twojej myśli to od razu się wymądrza i jest idiotą.. zastanów się nad sobą albo dorośnij.. tyle w tym temacie bo nie mam zamiaru wadzić się z leszczami.

Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów to chaotyczny zlepek efekciarskich scen i nic po za tym.Fabuła jest bardzo średnia.
Z film na filmu jest to wszystko coraz bardziej chaotyczne i bezsensowne....

za to pitbull nie jest chaotyczny ze świetna fabuła , wypowiedz ignoranta hejtera

Zauważ ,że spośród wszystkich filmów Marvela ten oceniłem najsłabiej.Chyba głównie dlatego ,że jest tak mocno wychwalany przez media.No i ta średnia 7.6 jak na taki gatunek to bardzo wysoka ocena.A tu się okazuje ,że mamy do czynienia z pokazem efekciarskich scen plus poro nudnych i słabych dialogów między postaciami...
A Pitbulla oceniłem tak wysoko , może dlatego,że dawno nie było tak przyzwoitego sensacyjnego kina.

BvS na 7, Szklana pułapka 3 na 5 i CW na 5. Hahahahahahahaha, aż z laczków wyskoczyłem. :D

Muszę przyznać że mocno się zdziwiłem po obejrzeniu Pitbulla.Jednak w Polsce czasem nakręcą dość dobry film, w miarę składny choć w zakończeniu czegoś brakowało, koledzy też mile zaskoczeni i zadowoleni po obejrzeniu

Może jestem snobistyczny i egocentryczny, ale za to uważnie oglądam film, zanim coś o nim napiszę, tym bardziej jeśli chodzi o krytykę, bo to ujawnia tylko to, że też nie jesteś zbytnio obektywny, "leszczu".

Choćbym nie wiem jak bardzo uważnie oglądał słaby film to i tak nie podniosę jego oceny.. oglądałem go w kinie parę miesięcy temu i nie pamiętam już tak szczegółów, zresztą nawet mi nie zależało żeby pamiętać bo po prostu film jest średni, przeciętny a wypowiedzi bohaterów są na poziomie nastolatków.. chociaż znam kilku którzy po obejrzeniu siedzieli zażenowani.. podobnego zdania są wszyscy moi znajomi, nawet wielbiciele Marvela po dłuższej dyskusji przyznali że na tle innym filmów Marvela wypada słabo

Masz chujowych znajomych, jeśli nie potrafią docenić kina rozrywkowego, bo ciekawe skąd ta ocena. No tak, na pewno jacyś 15 latkowie oceniali, sam z takimi bykami, jakie robisz w zdaniach, masz pewnie coś koło tego. :v
https://www.youtube.com/watch?v=ykDNRDI9IAo
https://www.youtube.com/watch?v=rLyPJNm2ypQ
Obejrzyj te dwa materiały i dopiero potem się wypowiadaj.

I znowu - masz chujowych znajomych bo masz inne zdanie ,intelektualisto - to są filmy przeznaczone przede wszystkim dla nastolatków, założę się że większa połowa oglądających ma poniżej 20 lat.. jestem już trochę lat po szkole i błędy zdarzają mi się coraz częsciej, sam zobaczysz za kilkanaście lat.. gdy coś przestaje się ćwiczyć to dane umiejętności zanikają.. Nie będę oglądał innych recenzji bo każdy dorosły człowiek chyba sam potrafi wyciągnąć wnioski po obejrzeniu filmu, skąd tak wysoka ocena filmu? sam nie mam pojęcia i nie rozumiem jak taka wyssana fabularnie wydmuszka może być tak wysoko oceniana.. Sam lubię kino rozrywkowe jak i większość ludzi, ale to nie znaczy że mam dawać dobre oceny za same efekty. Staram się oceniać za całokształt, z dystansem pod względem fabuły, w końcu to blockbuster, ale nawet najlepsze efekty i montaż nie zrehabilitują słabej fabyły i wyjątkowo idiotycznych wypowiedzi..

Ahhh, no tak, to że film jest ekranizacją komiksową, znaczy, że jest dla nastolatków, głupi stereotyp. Nie, nie oceniasz z dystansem i nie oceniasz za całokształt, bo gdybyś to robił, dałbyś co najmniej 7. ;)

Już wyjaśniam bo nie sprecyzowałem, bierzę się to z tego że film jest kręcony dla danej grupy wiekowej co zapewne wiesz.. w wypadku Civil War zdaje się że od 12 lat - z tąd cały film jest kręcony pod "danego" widza. Widać to po brutalności, ginących bohaterach, czego ciężko uświadczyć w tym filmie. Wyraźnie widać kontrast porównując do filmów DC. Bardzo lubię ekranizacje komiksowe itp, ale ten film po prostu nie zasługuje na 7 moim zdaniem

Stąd* Indiana Jones, Igrzyska śmierci, Harry Potter, filmy zrobione na podstawie książek (oprócz Indiany, tu jest odwrotnie), to że, kategoria wieku jest 12 lat, a znam masę osób, które mają co najmniej 25 lat i są fanami tych serii.

Wtrącę się - w MCU Karpov był agentem Hydry. Na początku widać, że na drzwiach do bazy widnieje logo Hydry, a przed śmiercią wypowiada "Hail Hydra". Oczywiście wcześniej mógł być w KGB, ale w filmie tego nie pokazano.

Też mi się tak wydawało, juchacz17 - wytykasz brak szczegółów a sam chyda do końca nie znasz filmu.. zresztą to nie ma większego znaczenia..

Jakiś ss czy coś?

Dlaczego SS? W '45 Bucky'ego znaleźli Rosjanie (widać po mundurach), a w 1946 Zola spiknął się z Fennhoffem i mógł tym rozpocząć współpracę z Ruskimi. Oddziały Hydry mogły być w MCU czymś na wzór Departamentu X, co mogłoby wyjaśnić współpracę z KGB, w którym Karpov spokojnie mógł działać. Jednak nie ma to zbytnio znaczenia, bo akcja działa się w grudniu '91, a KGB upadło kilka miesięcy wcześniej.

Chodziło mi o screena tej sceny ;)

Jestem blondynką :P? Logo Hydry pojawia się już na samym początku, kiedy Karpov wyciąga książkę, a "Hail Hydra" wypowiada w scenie topienia. Jeśli włączysz kopię filmu na cda czy gdzieś, szybko znajdziesz.

Nie wiem czy jesteś ale tak obstawiam :D

Szlag, jestem ruda. No ale zrozumiałam cię tak, że pytałeś o to, czy Karpov był esesmanem. Muszę się koniecznie przefarbować.

NIE! Rude jest zajebiste! :D Myślałem, że w internetach, każdy zrozumie skrót od screen shot :D

Och no, ta Hydra mnie zmyliła i zaczęłam kojarzyć, że Hydra = naziści = esesmani = SS.

Luz, mój błąd, mogłem napisać pełnymi wyrazami :D

No według mnie to jeden z najlepszych filmów superhero, a uwielbiam superbohaterów ogólnie