PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706209}

Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów

Captain America: Civil War
7,5 182 472
oceny
7,5 10 1 182472
7,5 36
ocen krytyków
Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów
powrót do forum filmu Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów

Oglądając ten film zdecydowanie pojąłem różnicę między tymi filmami DC, a filmami na podstawie komiksów marvela. Różnica opiera się na scenie w której złoczyńca (niby baron zemo) rozmawia z Czarną Panterą.

Po pierwsze zdaję sobie sprawę że niektórym wydaje się słabe że zwyczajny człowiek rozbił avengersów. Ja osobiście to lubię.. przepełniony zemstą i zdeterminowany zwyczajny człowiek podciął im nogę, zgubiła ich po części pycha.

Cała scena trwa może 3 minuty ale co w sobie zawiera.. Po pierwsze rozbudowę postaci czarnej pantery.. który odrzuca zemstę za ojca i jest ponad to (robi to co jest właściwe). Po drugie pokazuję dlaczego nasz czarny charakter zrobił to co zrobił.. i jego motywacja była silnie złączona z motywem przewodnim filmu. Tak się tworzy filmy.. nie jest to tylko wizualny spektakl ale również coś dla umysłu.

Warner bros. rzuca wszystko na raz na widza.. Wszystko ma wyglądać "bogato" i cool i nie ma miejsca dla takich "małych" momentów jak ta przytoczona przez zemnie wcześniej rozmowa. Człowiek czasem nawet o tym nie myśli ale czuje że czegoś filmowi brakuje (tego ludzkiego elementu)..

Równie dobrym przykładem będzie np. ostatnia rozmowa ultrona z tym różowym gościem z złotą peleryną.. Trawa może minutę ale jest momentem dla obu postaci.. pozwala nam je bardziej zrozumieć..

CZacza

A Batman Begins czy The Dark Knight widziałeś? Chyba, że masz na myśli jedynie filmy z DCU.

Cannibal3

No tak.. o to mi chodziło właśnie. Filmy Nolan to całkiem inna historia.

CZacza

DC za szybko chce zbudowac uniwersum. Najlepsze jest w tym wszystkim to, że ich bohaterowie są bardziej znany niż Ci od Marvela;Batman, Superman czy Wonder Woman to ikony. Marvel idealnie wypromował nawet te mniej zn ane postacie ze swojej stajni.

ocenił(a) film na 7
Cannibal3

Ot i cała tajemnica.
Cholera tylko wie jakimi cudem ktoś w WB może nie dostrzegać, że po pierwsze więcej zarobą robiąc 20 filmów zamiast 5 a po drugie robiąc te 20 filmów zrobią hype na więcej postaci niż jednego batmana. Pomijam kwestie scenariuszy gdzie np SS to jest po prostu spluniecie w twarz inteligentnemu odbiorcy.

Cannibal3

No i DC za bardzo (w moim odczuciu) nie rozumie do końca postaci (albo nie dba o to)... Najlepszym przykładem jest tutaj Superman.. który nie ma w sobie nic z supermana.. Batman (ten nowy też zgubił dużą część tego co czyniło go Batmanem).. Oczywiście jest wiele różnych wersji bohaterów w komiksach ale myślę że istnieje pewien "wzrór" który sprawia że np. batman to batman.

I o ile "znolanizowanie" takiej postaci ma sens i zostało zrobione z poszanowaniem najważniejszych rzeczy które czynią batmana batmanem o tyle próba zrobienia tego z supermanem to totalna porażka. Ta postacie jest o wiele bardziej komiksowa niż batman i próba zrobienia z niego jakiejś "głębokiej, rozdartej wewnętrznie" postaci wydaje się sama w sobie nie na miejscu.. dodając jeszcze do tego że nie zachowano prawie nic co Supermana czyni supermanem i mamy "Człowieka z Stali"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones