Dziwi mnie, że armatorzy takich statków są w stanie wpłacić nawet do 3 mln dolarów okupu za wykup porwanego statku ( dane z wikipedii ) , a nie mogą zatrudnić profesjonalnej ochrony do obrony statku na czas rejsu...
W tej chwili takie ekipy do ochrony są już zatrudniane. Było o tym, bodajże na discovery channel.
Zalezy czy sie oplaca dostac odskzodowanie, czy dostarczy ladunek. Ludzie sa na samym koncu.
Dokładnie. Teraz są zatrudniane, ale wtedy z tego co się orientuje to własnie przez porypane przepisy jeżeli chodzi o wody międzynarodowe i statki handlowe, nie można było mieć nawet małego pistoleciku na pokładzie. 0 broni. :) Pewnie dopiero jak porwano z 60 osób to coś w kierunku bezpieczeństwa pozmieniano.