Właściwie pierwszy znany szerszej publiczności film Wójcika. Film jest w zamiezreniu reżysera krytyką wszystkich tych, którzy przyswajają sobie siłę i wyrachowanie wynikające z filozofii dalekowschodnich sztuk walki, nie przyswajając sobie jednocześnie jej zasad... Warto zobaczyć chociażby dla pięknych mazurskich widoczków, no i ponetnego ciała Doroty Kamińskiej :)