Dużo bezsensownej strzelaniny . Momentami nudy. Typowa amerykańszczyzna w nienajlepszym wydaniu.
Dawno nie widziałem tak irytującego bohatera jak Tucker w tym filmie.
A głupota gangsterów powala - najpierw wyrzucają kogoś z helikoptera a potem do niego strzelają - zrobiliby odwrotnie i nie byłoby tej szmiry.
Gangsterzy nie wyrzucili Franklina z helikoptera tylko on sam wyskoczył do wody, a gangsterzy planowali go wyrzucić nad lądem