przez mentora i zleceniodawcę, który zastępuje jej rodziców? Zabójczyni ta marzy o normalnym życiu i planuje odejść z zawodu po wykonaniu ostatniego zlecenia. Niestety podczas niego wszystko się komplikuje, a nasza bohaterka, chcąc nie chcąc, otrzymuje pomocnicę w postaci dziewczynki (której w dodatku zabiła ojca, wykonując zlecenie). Zdradzonej pozostaje zemsta, która zakończy się krwawą rozgrywką. A to wszystko w wyraźnie przerysowanej, niemal komiksowej stylistyce, scenografii i świetle?

Tak, wiem, widziałe/aś już taki film, nazywał się Gunpowder Milkshake :3 No masz drugi taki sam, tylko z innymi detalami, którego akcja dzieje się w Japonii ;)

Jeżeli to nie twórczy plagiat to powiedzmy, że taki archetyp historii o płatnej morderczyni (wzorujący się na kinematografii azjatyckiej). Fabuła już znana, prosta, do tego dodaj dobry budżet, dobrą obsadę, niezłe sceny walk, pościgów i sukces murowany (przynajmniej jako kino rozrywkowe), tego nie da się spi*rdolić. Otóż da się, gdy zabierze się za to Netflix.

Film jak na kino akcji/revenge movie kompletnie nie trzyma tempa, jest pozbawiony napięcia, sztywny (tego rodzaju film aż prosi się o podejście o puszczanie oka, tak jak to robiły inne podobne filmy z tego roku, czyli np. wspomniany Gunpowder Milkshake czy Jolt, a tu mamy 3 drewniane żarty na krzyż), a dialogi pisał jakiś debil.

Swoją drogą niezły wysyp filmów spod znaku female-fronted action movie o podobnej tematyce, tylko z tego roku mamy The Protege, Jolt, Gunpowder Milkshake, Kate, z 2020: The Rhythm Section i Ava, z 2019: Anna, a i pewnie coś pominąłem