Jak dla mnie to nawet nie jest film, tylko zlepek scen. Gniot bez akcji bez fabuły, żeby nie wiem jakie dyskusje prowadzili i wnioski wyciągali to i tak jest to nudne. Stracone blisko 2h a 3 pkt tylko ze względu na słabość do Toma Waits'a, którym mimo całej mojej sympatii powinien tylko śpiewać a nie grać.
Jak dla mnie to oglądaj sobie dalej komedie romantyczne z akcją i fabułą godną Twojego komentarza. Głód też wg Ciebie jest nudny, że oceniłeś/łaś również na 3?
Nie doceniliście głębokich przemyśleń poprzedzających mój komentarz;) Inaczej to postrzegam, kawa i ... nie jest dla mnie poważnym filmem, ze względu na brak akcji fabuły itd nie powinieneś się odnosić do mojej osoby tylko do komentarza, chyba o to chodzi w takich dyskusjach.
Głód tak na 3 ale to inny rodzaj trójki, już Ci powiem za co. Ja kumam że tematyka poważna, że aktor dał z siebie wszystko, że klimat filmu było czuć, ale tego że leży na łóżku i patrzy kilka minut w sufit albo że przez 3 minuty koleś idzie przez korytarz nie wybaczę. Film był po prostu nudny.
Co do kom. rom. to o której mówisz, tak żebym się mogła odnieść?
po prostu nie ogarniasz tego ;] to jest po prostu specyficzne podejście Jarmuscha, które trzeba zinterpretować, zrozumieć, odebrać. jeżeli tego nie rozumiesz to nie pisz bezsensownie, że to gniot. mało, który film ma taki klimat, ten jest nieoklepany, oryginalny. dziękuję. dobranoc.
zrozumiałam i ogarnęłam swoją małą główką i uważam że to słaby film, znaczy słaby zlepek scen. Klimatu w komediach romantycznych więcej, oryginalny i nieoklepany - może, mało kto robi film o rozmowach przy kawie.
Może warto coś nagrać jak znajomi wpadną na kawę...
dużo napisałeś/łaś, a tak naprawdę to nic. jak chcesz bronić filmu, to użyj konkretnych argumentów, a nie posługujesz się pustymi frazesami. jak ja tego nie znoszę.
jasne, napisz jej jeszcze, że pewnie lubi tylko american pie i pokemony. do diaska, niektórym po prostu niektóre filmy się nie podobają, bo - nie ich estetyka, nie dla nich forma noweli, nie taka ścieżka dźwiękowa powoduje u nich spazmy itp. ja też mam kilka takich filmów zaliczanych do bardzo dobrych, jeśli nie kultowych, które mi się nie spodobały, zwyczajnie. mimo, że "zinterpretowałam, zrozumiałam i odebrałam". okej?
szehera chociaż uzasadniła, dlaczego film się jej nie podobał. w ogóle nie czaję tej tendencji na filmwebie, że jeśli chcesz skrytykować jakiś film, to musisz to uargumentować, a jeśli chcesz napisać, że był świetny, to wystarczy "arcydzieło!!!!!!!!!!" i już jest dobrze.
pozdrawiam z rana.
Dokładnie tak, ja osobiście zakochałem się w filmie, w scenerii postaciach dialogach, ale Jarmusch tworzy dość specyficzne kino i nie każdy musi je pokochać. Monty Python jest uwielbiany przez wielu, a mnie nie bawi i do mnie nie dociera, więc jestem skazany na oglądanie tylko polskich komedii romantycznych, bo nie znam się na 'powaznym' kinie?
Każdemu podoba się co innego to oczywiste, tu nie chodzi o argumentację dlaczego się nie podobał, zresztą bardzo kolokwialną ,
tylko o ocenę 3/10. Jakkolwiek nudny wg forumowiczki byłby to film, może to napisać na forum nikt jej nie broni. Ale niech nie ocenia na słaby, filmu, który jest naprawdę dobrze zrobiony i zagrany.
Pozdr
dla mnie ten film tez jest slaby... to ze wg Ciebie on jest "naprawde dobrze zrobiony i zagrany" to nie znaczy ze nie zasluguje na 3 eg kogos innego. Dla mnie byl nudny i ta niby ambicja i wysokie loty tego filmu zupelnie do mnie nie przemawiaja.
nie no jasne, główną kategorią oceny filmu jest to czy był nudny czy nie, a aktorstwo, scenariusz, reżyseria, scenografia, muzyka to już nie jest istotne, f.uck me hard
taak zwlaszcza scenografia byla niesamowita... aktorstwo wg mnie nijakie a rezyseria byla. Tyle. Nie jestem ekspertem tak jak duza czesc na tym forum probuje byc, dlatego pisze ogolnikowo. Mi sie ten film nie podoba i tyle.
jak ktoś pisze, że film jest nudny, to sobie zawsze myślę, że nie powinien się do tego przyznawać!
okej, to nie bede pisal ze byl nudny, tylko ze mi sie nie podobal, ok? Czy do tego ze jakis film mi sie nie podoba tez nie powinienem sie przyznawac?
a bo miałem na dvd, i obilo mi sie o uszy nazwisko tego rezysera,dlatego chcialem sie przekonac co to :)