PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=110812}

Kawa i papierosy

Coffee and Cigarettes
7,6 68 634
oceny
7,6 10 1 68634
7,6 36
ocen krytyków
Kawa i papierosy
powrót do forum filmu Kawa i papierosy

Bardzo lubię nietypowe kino i spodziewałem że ten film również mi się spodoba, jednak zawiodłem się. Przez cały film, różni ludzie poprostu siedzą, piją kawę, palą papierosy i gadają o nieznaczących pierdołach. No właśnie, same dialogi (a to właśnie na nich film się głównie opiera) są monotonne, rzadko śmieszne i poprostu nużą. Oglądałem "Truposza" tego reżysera i bardzo mi się podobał, dlatego zawiodłem się na "Kawie i Papierosach" bo poprostu mnie znudził a to nie jest w moim przypadku łatwe.

Travis

No właśnie... Ja też w końcu zabrałem się za ten film. Przeleżał na półce parę miesięcy ale obejrzałem. "Truposza" jeszcze nie widziałem (ale zamierzam), więc w moim wypadku w grę wchodziło porównywanie jedynie z "Nocą na Ziemi" - innym, świetnym dziełem Jarmuscha. Tam były nocne rozmowy w taksówkach, tu są to znowu rozmowy, tyle że przy kawie i papierosach. I mniej-więcej połowa tych rozmów jest ciekawa, druga połowa już niestety nie. A te moim zdaniem najlepsze to: "Dziwnie się spotkać", "Gdzieś w Kaliforni" oraz "Delirium". Ostetecznie film dobrze mi się oglądało chyba dzięki temu, że epizody były krótkie i treściwe, więc nawet te słabe momenty aż tak bardzo nie męczyły.

ocenił(a) film na 6
Travis

ten film tez przelezal na moich dysku chyba z 1,5 roku zanim go obejrzalem. Poprostu czegos w tym filmie brakuje... rozmowy sa prowadzone dosyc ciekawie itd.. ale z reguly konczy sie w tym samym miejscu, gdzie sie zaczely... moze Jim chce pokazac ze paplanie przy kawie nie ma sensu jak palenia fajek i picie kawy:P (ach ta herbata :) )
poprostu oprocz tego, ze raczej myslalem o zgadze w trakcie ogladania filmu, to wkurzalo mnie to ,ze bohaterzy nie doswiadczali niczego nowego...moze to i sens tego filmu, ale jak dla mnie zbyt nuzacy

aa i realizacja swietna: dobor aktorów, proste groteskowe ujecia, powtorzone motywy (kratka)...

ocenił(a) film na 4
Travis

Film nudny i poniżej oczekiwań. Reżyser powinien oglądnąć parę filmów Tarantino by wiedzieć jak należy zrobić ciekawe gadki " o niczym". Nie polecam!

Travis

Niektóre dialogi momentami były niezłe, ale w większości przypadków nużyły i czasem przygnębiały. Nie powiem, aby ten film Jarmuscha wniósł cokolwiek do mojego życia.

ocenił(a) film na 7
Travis

Film pod koniec zaczal mnie troche nudzic, chociaz gra aktorska i ukazane sceny, rodem z zycia wziete, calkiem mi sie podobaly.
Ale jako ze film nie wywarl na mnie wiekszego wrazenia to dam 7/10

btw. truposz mi sie nie podobal - podobne kino tyle, ze Tu, bardziej zyciowe, a co za tym idzie, dla mnie przyjemniejsze.

ocenił(a) film na 8
magus_4

jak wam film nie podchodzi to se strzelcie kielona.zapomnijcie o jarmuszu i włączcie se American Pie MILIJON.

iguana_6

He he, ciekawe masz sposoby na poprawianie sobie humoru.

ocenił(a) film na 8
Anoia

zaproponowałam alternatywę dla "wymagających"

iguana_6

O, przepraszam, nie zauważyłam tej gryzącej ironii godnej prawdziwej intelektualistki.

ocenił(a) film na 8
Anoia

nie ma za co. dziekuje, nie czuje sie prawdziwa intelektualistka..ale dziekuje za docenienie, bardzo Cię polubiłam. Moze pojdziemy razem na herbatę?

iguana_6

A może strzelimy se kielona?
(Cholera, muszę coś jeszcze napisać w nawiasie, bo wiadomość jest za krótka i nie mogę jej dodać).

Anoia

cyniczna to Ty jestes chyba tylko w opisie na swojej stronie ...

fgsdfg

Iguana kwalifikuje się do dyskusji, ale z Tobą to nawet nie będę zaczynać. Piget me!

Anoia

cynizm to najnizsza forma humoru, najwyzsza forma inteligencji. latwo sie lansowac opisem na stronie, trudniej z kims skonfrontowac ... piszesz rowniez o sobie, ze lubisz fantasy wiec proponuje zebys wrocila do swojego wyimaginowanego swiata.

fgsdfg

Cholera, a miałam nie ciągnąć tej mało konstruktywnej dyskusji, ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie spytać o co Ci tak właściwie chodzi, chłopcze z problemami? Co Ci we mnie nie pasuje, że tak nieudolnie próbujesz mi dogadać? Czym Cię uraziłam? Nie do Ciebie pisałam, tylko do Iguany, więc grzecznie pytam: czego?

Anoia

bardzo proste mam gleboka uraze do ludzi ktorzy najpierw maja sie za ostatnia ostoje inteligencji 'O, przepraszam, nie zauważyłam tej gryzącej ironii godnej prawdziwej intelektualistki.'. nastepnie wchodze na ich strone i widze tandetny tekst w stylu kim-to-ja-nie-jestem. ogladam ich ulubione filmy i widze albo tzw pewniaki ktore ma kazdy albo same filmy do dupy. uwazam ze nie maja wlasnego zdania, gustu. denerwuja mnie. przez takie osoby filmweb schodzi na psy, oceny filmow i rankingi sa po prostu smieszne, a posty swiadcza o tym ze ktos jest trendy i lubi/zna co wypada lubic/znac.

p.s. Piget Me! [jestem juz fajny?...]

fgsdfg

Nie uwazam sie za zadna "ostoje inteligencji", a tym bardziej ostatnia. Mowisz "ktore ma kazdy", czyli np. Ty? Bo z tego, co widze masz wiele filmow, ktore (z przykroscia to stwierdzam) ja takze lubie. Mowisz "filmy do dupy"? To sie nazywa dyskusja na poziomie. Zreszta "de gustibus...".
Nie, nie jestes juz fajny.
Dzielisz moje filmy na pewniaki i "filmy do dupy". Bardzo zem ciekawa, gdzie umieszczasz finskie kino, ktore bardzo lubie.

Anoia

oczywiscie ze mam takie filmy w ulubionych, jak i rowniez te, ktore nie sa prawie wogole znane [tym bardziej ocenanie], zaden lans. co do filmow "do dupy", moze sie zle wyrazilem. mysle ze filmy - '300' 'K-Pax' 'Pokuta' 'Rozwazna i romantyczna' 'To wlasnie milosc' ssa palke [mam nadzieje ze nie czujesz sie urazona tym zwrotem... bo z intelektualistami to nigdy nie wiadomo]. uprzedzam pytanie - widzialem wszystkie. jesli chcesz wiedziec dlaczego, mozemy rozpoczac dyskusje na forum tych produkcji.

"Zreszta "de gustibus..."." - Quid, quid latine dictum sid - altum videtur. Potwierdzasz tylko zdanie ktore sobie wyrobilem wczesniej na Twoj temat.

"Bardzo zem ciekawa, gdzie umieszczasz finskie kino, ktore bardzo lubie." Bardzo zem ciekaw, gdzie umiescilas finskie kino, ktore tak lubisz, bo w Twoich ulubionych filmach go nie ma. trudno wiec o tym dyskutowac.

fgsdfg

Ha ha, a myslisz, ze skad ta lacina... Tylko dlatego, ze zajrzalam wczesniej na Twoj profil. To tyle w temacie ironii.
Nic na to nie poradze, ze angielskie komedie romantyczne nastawiaja mnie pozytywnie do swiata i je lubie. I nie sadze, aby to w jakim kolwiek stopniu mialo swiadczyc o moim obskurantyzmie umyslowym.
A "Czlowiek bez przeszlosci"? A "Kukulka"? Troszke wiecej uwagi, prosze.
Coz, mam wrazenie to Ty wlasnie probujesz usilnie uchodzic na intelektualiste. Kubrick, Lynch, Aronofsky... Czyli to, co kazdy "intelektualista" miec w zestawie powinien. Hi, Hi.
Mnie tak latwo nie urazic, spoko, zreszta to, co mowisz swiadczy tylko i wylacznie o Tobie.

Anoia

My mistake, caly czas myslalam, ze "Kukulka" to produkcja finsko-rosyjska, a wychodzi na to ze tylko rosyjska. W kazdym razie, Kaurismaki jest z Finlandii na pewno;)

Anoia

"Troszke wiecej uwagi, prosze." chociaz mistejk to w koncu hjuman fing ...

Anoia

probojesz byc cyniczna ale dalej slabo. umiescilem tam ten cytat dla takich pseudointelektualistow...
'300' i 'K-Pax' to nie sa angielskie komedie romantyczne. 'Kukulka' to film produkcji rosyjskiej a 'Czlowiek ...' - Finlandia , Francja , Niemcy. smiechu warte [hi,hi,hi ...], bo ja mam wiecej filmow stricte finlandzkich w ulubionych niz Ty.
Tytul 'W kregu marzen' mowi Ci pewnie tyle samo co np nazwisko Bergmanna. Bo jesli juz mialbym udawac intelektualiste to raczej chwalac sie Ingmarem czy Kieslowskim. Lynch z intelektulistami nie ma nic wspolnego, Arfonsky jest modny od czasu Requiem a z Kubrickiem jestes pewnie tak samo za pan brat jak z Takeshi Mike'iem [tak, znowu bedziesz musiala googlowac].

nudna ta wymiana zdan. moze naprawde zainteresuj sie i zobacz wreszcie jakis film finlandzki zamiast silic sie na 'cyniczna' i 'inteligenta' wypowiedz?






fgsdfg

Przykro mi ale teraz to juz mnie dobiles. Zarowno ortografia ("probojesz", poza tym, czlowieku, "finski", nie "finlandzki", to juz mnie kompletnie rzucilo na kolana). Nie bede tego kontynuowac, bo na poczatku ta rozmowa mnie bawila, ale teraz zaczela irytowac... Bo jak tu dyskutowac z kims kto zupelnie bezpodstawnie uwaza, ze wie LEPIEJ.
Smieszne, czy nawet wiecej - zalosne, byloby licytowanie sie, kto widzial wiecej filmow Kubricka, wiec nie bede zaczynac. Zreszta pewnie i tak stwierdzilbys ze ich nie rozumiem, albo ze jestem na nie za bardzo ograniczona i dlatego ich nie lubie, wiec jaki sens.
I jeszcze ostatnia uwaga - nie jestem znawca kina, wrecz przeciwnie. Obejrzalam sporo filmow po finsku i stwierdzilam, ze mi ten klimat odpowiada. I tyle.
Nie masz pojecia jakie filmy widzialam, a jakie nie, wiec nie masz prawa mowic takich rzeczy. Zreszta obraziles mnie w swoich postach juz tyle razy, ze naprwade nie mam ochoty te ciagnac.
Nie wiem skad sie wzial ten Twoj stosunek do ludzi i swiata, moze w szkole Cie koledzy nie lubili, albo co, ale masz bardzo nieprzyjemny charakter. Trzymaj sie.

Anoia

"Bo jak tu dyskutowac z kims kto zupelnie bezpodstawnie uwaza, ze wie LEPIEJ. " a co takiego wiem lepiej? ja tylko mam uczulenie na lans ktora widze w postaci Twojej osoby. bezpodstawnie? proponuje jeszcze raz przeczytac posty, ktore napisalem.

co do ortografiii i fleksji - "My mistake". zreszta typowy przyklad - jak nie wiem co napisac, to sie przyczepie do ortografii/fleksji [w koncu to cale 2 bledy].

"...kto widzial wiecej filmow Kubricka..." w tym temacie nie wymienilem zadnego filmu Kubricka jaki widzialem. po raz kolejny masz problemy z czytaniem albo widzisz posty ktorych nie napisalem.

"Obejrzalam sporo filmow po finsku ..." a ja mam domek letniskowy na Marsie.

"Nie masz pojecia jakie filmy widzialam, a jakie nie, wiec nie masz prawa mowic takich rzeczy." oczywiscie ze mam, bo bazuje na Twoim profilu, ktory sama stworzylas.

"Zreszta obraziles mnie w swoich postach juz tyle razy, ze naprwade nie mam ochoty te ciagnac. " wczesniej "Mnie tak latwo nie urazic, spoko, zreszta to, co mowisz swiadczy tylko i wylacznie o Tobie." zdecyduj sie...

No niestety, nie szukam internetowych przyjaciol na filmwebie, ale ludzi z ktorymi mozna prowadzic interesujace rozmowy o filmach. szkoda, ze tak rzadko mozna na nich trafic.

prawdziwie freudowska psychoanalize pomine.

pozdrawiam

fgsdfg

Wiesz lepiej co/kogo znam, a kogo nie.
Jako osoba interesujaca sie kultura finska od wielu lat nie moglam przjesc obojetnie obok slowa "finalndzki", zreszta nawet i bez tej mojej fascynacji takie slowo z daleka zalatuje wsia.
Oczywiscie, ze nie wymieniles, ale moim zdaniem tak to by sie potoczylo, gdybym ja zaczela wymieniac, chcac udowdnic, ze tego pana znam i to nawet dosc dobrze.
Moj profil powinnam uzupelnic, moze kiedys sie pobawie. Poza tym tam sa tylko ulubione, a nie wszystkie, ktore widzialam.
"Byc obrazanym" i "czuc sie urazonym" to dwie rozne sprawy.

fgsdfg

I jeszcze taka ogolna refleksja na temat swiata. Ciekawym jest, ze kazdym razem, gdy tylko uzyje na filmwebie jakichs bardziej wyszukanych slow, ewentualnie laciny - sytuacja rozkreca sie w podobny sposob. Zostaje wyzwana od "pseudointeligenta", czy czegos podobnego:) Ludzie, wy chyba macie jakies problemy z samoocena.
A wracajac do Jarmuscha (bo nolens volens (ehm) on jest tu glownym tematem), to moja ironia w pierwszym poscie miala tylko mowic: jesli ktos nie przepada za tym panem, nie znaczy ze zatrzymal sie na poziomie American Pie (chyba musze w koncu obejrzec ten film),a post Iguany to takze glupia proba obrazenia mnie i innych malo entuzjastycznie nastwionych do filmow Jarmuscha ludzi. Nie mozna przeciez myslec w sposob "tylko to, co JA lubie jest dobre", a reszta "ssie palki"...

ocenił(a) film na 8
Anoia

Hah, i przeszlismy do sedna.. nie mialam zamiaru nikogo obrazac (jeden kolega sam sie prosil zeby go nazwac prymitywem wiec to uczynilam) sami sie poobrazaliscie, pourazaliscie... nie wiem co jeszcze bo generalnie widze ze na filmwebie trzeba cedzic słowa.
"jesli ktos nie przepada za tym panem, nie znaczy ze zatrzymal sie na poziomie American Pie (chyba musze w koncu obejrzec ten film)"
piszac strzelcie se kielona i obejrzyjcie american pie mialam na mysli to ze skoro "kawa i papierosy" sa zbyt ciezkie no to po co sie przemeczac. ot tak, nie zobowiazujacy post.
no ale niewiele trzeba jak widaac zeby wywolac burze...
nie widzialam wielu filmow Jarmuscha wiec w sumie to spływa po mnie czy ktos jest do niego entuzjastycznie nastawiony.. czy nie. film "kawa i papierosy" podobal mi sie gwoli scislosci.
po lacinie umiem pecunia non olet. (jestem prostym czlowiekiem wiec nawet nie moge byc pewna pisowni, ale kiedys bralam udzial w konkursie organizowanym przez NBP) notabene (o.. drugie wyrazenie ! ) wygralam ten konkurs wiec... TO CZYNI MNIE CHYBA przeintelektualnapseudointelektualistką..i jeszcze fajną do tego.

nie myslalam ze moja pierwsza wypowiedz tu.. stanie sie tak marna i kulawą prowokacja ;d i ze ktos sie tutaj na to zlapie...
tak tak wiem wiem... slowa prowokacja mozna sie czepic.

widze dyskusje o filmach finskich tez.. wiec moze jestescie na dobrej drodze do zgody. ja "umywam rece" a nastepnym razem wchodzac na filmweb chyba musze jakies kursy łaciny przedsiewziac..

iguana_6

Hehe, a tam cedzic slowa, bez takich dyskusji jak ta byloby tu nudno. Ale slusznie zauwazylas, ze nie wiele trzeba, zeby sprowokowac ludzi :)
Pozdrawiam serdecznie, cura ut valeas! (badz zdrowa i zegnaj! czy jakos tak;)

Anoia

"Ciekawym jest, ze kazdym razem, gdy tylko uzyje na filmwebie jakichs bardziej wyszukanych slow, ewentualnie laciny - sytuacja rozkreca sie w podobny sposob. Zostaje wyzwana od "pseudointeligenta", czy czegos podobnego:)" ohhh ahhh, ten bol egzystencjonalny, oni mnie nie rozumieja, holota i zascianek! moze powinnas mniej czasu spedzac na googlowaniu cytatow i 'bardziej wyszukanych slow' a wiecej ogladajac filmy? zreszta proponuje zebys przeczytala pare swoich postow + opis na stronie, moze zrozumiesz dlaczego tak ludzie reaguja.

syndrom warszafki? przykro mi ze bledy flekcji zalatuja wsia. ja natomiast uwazam ze Twoje posty zalatuja pozerstwem, nikonsewkencja oraz mala wiedza na temat filmow. do tego przepowiadasz przyszlosc, wiesz wszystko, a potem innych oskarzach o posiadanie 'jedynych slusznych pogladow'.

cytat na moim profilu - mysle teraz ze Cie przecenilem, i nie wiesz co on znaczy. inaczej nie wyglupialabys sie ze swoja 'ironia' ...

tak to sa Twoje filmy ulubione ale podobno tak lubisz kino FINSKIE, ktorego tam nie ma. pozerstwo czy klamstwo?

a co do posta iguany - proponuje upuscic troche powietrza ze swojego napompowanego ego. ja nie uwazam zeby ten film byl nawet dobry, a nie poczulem sie dotkniety, urazony, jak i rowniez moje mniemanie o sobie nie ucierpialo.

p.s. jesli czepiamy sie gramatyki etc to nie rozumiem wyrazenia 'mnie tak latwo nie urazic' i pewnie znalazloby by sie wiecej takich rodzynek

fgsdfg

To nie bol egzystnacjalny, tylko czytsa prowokacja, ktora byla odpowiedzia na prowokacje Iguany i ktora za kazdym razem przynosi skutek :D (Najbardziej mi sie podobala w przypadku dyskusji na forum o Antonionim; ta tutaj nie jest taka zabawna, ale tez calkiem niezla;)
I wiem, ze to zaskakujace, ale uzywanie wyszukwanych slow nie sprawa mi zadnego problemu! A laciny, ku mojej rozpaczy, uczylam sie dosc dlugo (brr), wiec moge sie popisywac, a co! ;) I lubie sie "wyglupiac ze swoja ironia" i denerwowac ludzi, takich jak Ty, czyli, co mozna zauwazyc miedzy wierszami twoich postow - pozbawionych dystanu do swiata.
Pozerstwo? klamstwo? Zykle lenistwo, kiedys tam uzupelnilam te profil i tak juz zostalo.
Hehe, widze, ze znizyles sie do poziomu czepiania sie gramatyki :D A sam stwierdziles, ze to glupie. "Mnie tak latwo nie jest urazic" - teraz lepiej?
Nie wszystkie bledy zalatauje wsia, ale "finlandzki" owszem, a wyrazenie "filmy stricte finlandzkie" na dlugo pozostanie w mojej pamieci:)
I definitywnie to ty cierpisz na syndrom "holoty i zascianku" piszac takie rzeczy jak "chce prowadzic made dyskusje o filmach, ale prawie nikogo madrego tu nie ma." Poza tym my nie prowadzimy tutaj dyskusji i filmach, tym barddziej trzeba to skonczyc! Tez moge ci w odpowiednim miejscu powiedziec, dlaczego podobaja mi sie takie, a nie inne filmy, te komedie romantyczne to byl tylko przyklad.
I nadal uwazam, ze przejawem skrajnej glupoty jest mowienie "filmy, ktore ja lubie sa dobre, a twoje ssa palki", wlasnie tak!
Aha i masz racje mowiac, ze mam mala wiedze na temat filmiw. Zgadzam sie w stu procentach! Po prostu lubie je ogladac.
Pooozdro z Finlandii, ziooom!

Anoia

faktycznie, moj blad moglem wczesniej sprawdzic z kim mam doczynienia. szkoda tylko tego czasu straconego na pisanie.

pogratulowac inteligencji, erudycji i bycia forumowym trollem.

koniec mistrzostw, dowidzenia!

fgsdfg

Bycie trollem to jedna z niewielu rzeczy, ktora mi wychodzi. Jesli chodzi o inteligencje sprawa niestety wyglada troche gorzej. Przykro mi ze straciles na mnie tyle cennego czasu. Ide sobie obejrzec jakis pozerski film. Albo jakis do dupy, jeszcze nie wiem. Az prosi ze sie zeby powtorzyc za Oktawianem Augustem pewne slowa, ale dosyc tego sarkazmu. Na razie.

ocenił(a) film na 7
iguana_6

pierdolnij sie w leb i powiedz, ze jestem prymitywem

ocenił(a) film na 8
magus_4

bolało. więc mówię jak chciałeś: JESTES PRYMITYWEM!

magus_4

po pierwsze jestes chamem - swiadczy o tym fakt w jaki sposob odnosisz sie do kobiety.
po drugie mysle, ze malo wiesz o kinie co widac po Twoich ulubionych filmach. calkiem duza roznorodnosc filmy amerykanskie, amerykanskie, amerykanskie no i troche polskich. do tego niezbyt wyszukane. pogratulowac gustu.
po trzecie Twoj avatar swiadczy o tym ze pewnie jestes kolejnym mlodym domoroslym znafca filmowym.
po czwarte uwazam ze masz problemy z czytaniem bo iguana napisala komentarz dotyczacy wszystkich, latwo to wywnioskowac. znalazl sie pod Twoja wypowiedzia bo pewnie zamiast odpowiedziec autorowi watka nacisnela odpowiedz przy Twoim poscie.
po piate - jestes prymitywem.

ocenił(a) film na 7
fgsdfg

1. jestem za rownouprawnienem
2. sa gusta i gusciki panie kolego
3. pogratulowac toku myslenia ;d
4. poczulem sie urazony i musialem jakos zareagowac
5. dziekuje

pozdrawiam

magus_4

1. rownouprawnienie ma z chamstwem niewiele wspolnego...
2. o gustach sie nie dyskutuje, to fakt. moze zle to ujalem. sprostuje zatem. gratuluje tendencyjnosci oraz malo otwartego umyslu. zycze poznania czegos nie 'made in usa'.
3. tylko utwierdzasz mnie w tym przekonaniu.
4. zaregowac owszem, ale troche kultury nie zaszkodzi.
5. prosze

pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
magus_4

czymze cie urazilam:D?

a) jestes abstynentem i lubisz american pie.. wiec nie powinnam uzywac koniunkcji w zdaniu gdyz twoje postanowienia nie pozwalaja jej "sprostac" .. czujesz sie wiec bezsilny, zdruzgotany i takie tam?
b) lubisz american pie ale uwazasz ze w celu dobrego odbioru tego filmu umysl powinien byc klarowny i nie mozna mącic go alkoholem?
c) nie lubisz american pie i samo nadmienienie tytulu wywoluje u Ciebie drgawki?

bo prymitywem to sam kazales siebie nazwac...a wczesniej chciales uzyc przemocy wobec mnie. bo kazales sie pierdolnac w leb... ale ja nie umialam znalezc ŁBA. ruszylam wiec GŁOWĄ i zapobiegawczo napisalam jednak ze bolalo.

d) urazilam Cie tym kłamstwem?

iguana_6

bardzo błyskotliwy dialog, czy to może przedłużenie 'coffee and cigarettes'? :]

Travis

chciałem poczytac o "kawie i papierosach"... a natknąłem się na kłótnie...
ze względu na fdghijdf nie dotrwałem do końca...
idz człowieku oglądaj filmy i nie zawracaj ludziom dupy...najlepiej do kina, to może po drodze jakiś ludzi zobaczysz...
a ja zapraszam obie Panie na kawę, ale bez papierosów ;)

gutek_187

no kurde a ja właśnie ze względu fdghijdf dotarłem do końca ;)

Pozdro

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones