Na mnie zrobił on ogromne wrażenie, muzyka, aktorzy, sceneria - wszystko to przepięknie
zrobione i idealnie do siebie dopasowane. Jedyne co mnie smuci, to fakt, że gdy ja na
przykład byłam na tym filmie w kinie, to poza mną na sali były trzy osoby. W tym czasie na
"Listach do M." była pełna sala. Komentarz zbędny.
Polecam ten film bardzo gorąco. :)