Film jest cienki jak d**a węża. Bazuje na kiepskich stereotypach, jest żenujący i mało śmieszny. Obejrzałem go przypadkiem i było to jedno z gorzej spędzonych przeze mnie 20 minut w ostatnim czasie. Nie polecam!
takie stereotypy, bo tacy ludzie - wg mnie stajemy się z młodszymi pokoleniami otwarci, ale znam od cholery ludzi, którzy nie trawią murzynów (nie ze wzgledu na "uchodźtwo" ale odkad pamietam nie trawili) bo tak, cecha najczesciej występująca w pokoleniu reprezentowanym przez postać graną przez Globisza. Faktem też jest, że ten film nie istnieje bez Globisza i jest on jeśli nie jedyną, to największą zaletą "kempingu".
Ale on jako tako zaakceptował murzyna, tj. Holendra, tfu afroholendra ;) Nie mógł zdzierżyć, ze to muzumanin.