czy tylko mnie się wydawało czy jak pana pułkownika zabijali i zdjeli mu maskę to wogóle to nie był jim carrey tylko co najwyżej przecietnie podobny inny człowiek, normalnie nie te oczy nie te kształty i rysy twarzy, puki miał maskę na oczach to odrazu wiedziałem że to aceventura a tak bez maski to normalnie do samego knca filmu myślalem że jakiegoś dublera zbili iże prawdziwy pułkownik się pokaże jeszcze
Mam to samo wrażenie - jak dla mnie to zupełnie inny aktor i jakiś błąd na planie filmowym czy coś...
Jeśli to faktycznie Jim... to brawa dla charakteryzacji.
Faktycznie coś było z nim nie tak i też miałem nadzieję , że wróci jeszcze w filmie :)
Na 90 % jest to Jim, lecz ostatnio doczytałem na jednej z zagranicznych stron, że Jim zrezygnował w trakcie z roli Pułkownika, po tym jak doszło do jakiś morderstw, czy coś takiego. Uznał że film promuje przemoc i dlatego zrezygnował. Dlatego nie mam 100% że po ściągnięciu maski był to naprawdę Jim, może się myle, ale tego dokładnie nie wiem
Jezu to była taka charakteryzacja . Nie zrezygnował tylko byl przeciwny reklam z nim w roi glownej. No i zastanawia mnie to dlaczego go tak szybko uśmiercili, może to ma jakis związek z jego niechęcią do tego filmu i skrócili jego role. ..
Śmierć Pułkownika Starsa była już na stronach komiksowego oryginału i wierzcie mi, że była bardziej drastyczna.
Zabito go tak samo jak psiego amatora męskich organów rozrodczych, a policja znajduje korpus mężczyzny, któremu dowcipnisie z Toksycznych Mega C.p ucięli głowę, a na jej miejsce wstawili psi łeb...