http://www.mtv.com/videos/movie-trailers/887615/kick-ass-2.jhtml#id=1703507
Jest ok, bez rewelacji i raczej bez większych szans na uchwycenie klimatu jedynki, ale źle też nie jest.
Obstawiam, że to będzie typowy sequel: zadowolić fanów, ale bez pasji, którą w oryginale aż kipiało.
Najbardziej da się zauważyć brak tego świetnego wyczucia do muzyki, zwariowanej akcji z jedynki zalatującej stylem Tarantino no i humoru też na razie nie pokazali zbyt wiele.
Raczej trudno o zachowanie klimatu jedynki skoro zarówno reżyser jak i współscenarzystka zrezygnowali z większego udziału w kontynuacji. Matthew Vaughn jest tu zaledwie producentem, ale może udało mu się wcisnąć swoje trzy grosze i nieco swojej wizji tak jak to było w przypadku Wachowskich i McTeigue'a przy " V jak Vendetta" lub Spielberga i Hoopera z " Poltergeistem".
Na razie mamy trailer, który co prawda nie wzbudza, aż takich emocji jak w przypadku jedynki trzy latka temu ( głównie przez wspomniany przez Ciebie brak wyczucia do muzyki), ale daje nadzieję, że nie będzie to profanacja w stylu " X-Men Geneza: Wolverine".
Mark Millar, ojciec Kick Assa, przyznał w wywiadzie, że widział materiał przed montażem i był pod dużym wrażeniem pracy jaką wykonała ekipa pod przywództwem Jeffa Wadlowa, więc " ala dzieci disneya pokazówka" nam raczej nie grozi.
Po trailerze, aktualnie, przynajmniej można powiedzieć, że Carrey dobrze się spisał - choć może w sumie nie chwalmy dnia przed zachodem słońca :/
Zapowiada się niestety przeciętnie. Kolejny rozrywkowy film akcji ale bez kopa jaki miała jedynka.
Carrey w ostatniej scenie - miazga. Ważne, by szalał, ale w bardziej przemyślany sposób a nie kretyński ;)