Przecież ten film jest boski. W super sposób przedstawia motyw superbohatera w kinie.
No bajka. A tu marne 6.6. Pewnie połowa oceniających przewijała "nudne" momenty.
pozdrawiam wszystkich wciągających się w fabułę podczas oglądania filmów.
PS. Leci właśnie na polsacie i mam ochotę go obejrzeć ale NIE bo co chwilę seans na
polsracie przerywają reklamy tamponów i nowego odcinka kiepskich.
Większość oceniających na filmwebie to młokosy nie znające się na filmach, potrafią świetnemu filmowi dać ocene 1, totalna żenada. Ja bardziej sugeruję się ocenami na IMDB
m.in. dlatego filmweb wprowadził takie coś jak gustopodobni. Polecam, sprawdza się (jeśli sam nie jesteś 'dzieckiem neo' to i twoi gustopodobni nimi nie będą)
Akurat tym razem na polsacie były tylko dwie reklamy. : ) (za to długie).
No, ale za to jeszcze - spierdzielony dźwięk był strasznie. Zero basu w muzyce, czy dźwiękach tła (lektor brzmiał ok).
zgadzam się film jest zarąbisty;] Kiedyś po pierwszym obejrzeniu dałem mu 8, a teraz gdy obejrzałem go jeszcze raz wszedłem na filmweb upewnić się że dałem mu 10 i się zdziwiłem ale błąd już naprawiony :D Z pozoru film się może wydawać głupi ale tak na serio jest rewelacyjny;]
Na IMDB ma 7,9 przy 200 tysiącach głosów, przez długi okres był nawet w top 250 :) Filmwebem od dłuższego czasu nie ma się co sugerować.
Aha. Zapomniałem dodać, że muzyka jest rewelacyjna (Prodigy i ten kawałek jak Hit-Girl masakruje tę pierwszą ekipę). Jeszcze raz Pozdrawiam
ten film mi się nie podobał, podobnie pewnie większości ludzi więc dlaczego ma mieć wysoką ocenę ?
btw. ten film jest chory i nie wiem jak komuś może się to podobać ale musiałbym poznać taką osobą bo cóż, o gustach się nie dyskutuje
chodzi mi o to że nie będę kogokolwiek potępiał za to że coś mu się podoba a coś nie ale jeżeli jesteś na tyle tępy że na to nie wpadłeś to nawet łopata jest pewnie dla Ciebie trudna w obsłudze :)
Jakieś takie nijakie te twoje odpowiedzi są. Nudne strasznie. Coś o głupocie i tępocie, tak jakbyś miał 14 lat. A przyznać muszę, że zgadzam się w większością ocen jakie wystawiasz filmom. Nie rozumiem tego. Powinieneś mnie tu jakoś na poziomie zbluzgać albo nie ciągnąć tego wątku. W sumie ja Ciebie nie obrażałem a zachowujesz się jakbym coś złego o twoich rodzicach napisał. Mógłbym być wredny, bo potrafię być wredny. Ale po co? Pozdrawiam
a mnie to nie obchodzi czy będziesz wredny czy nie bo ktoś twojego pokroju nie jest w stanie mnie obrazić (bez urazy)
ja po prostu skomentowałem twoje wypowiedzi ;)
a i cieszę się ze masz podobny gust i że niestety w tym filmie się nie zgadzamy
wszedłeś na wątek filmu, który ci się nie podoba. strzeliłeś kilka rozbudowanych zdań a na końcu napisałeś sakramentalne że o gustach się nie dyskutuje. czyli wpierw nabrudziłeś w wątku który mówi że mimo wszystko film jest fajny a później kończysz z tymi gustami. ja bym na twoim miejscu nawet nie wchodził na ten wątek i nei zabierał głosu bo jak widać, to miejsce jest nie dla Ciebie. może wątek niżej albo w archiwum jakiś będzie mówić jaki ten film jest chory. a jeśli nie znajdziesz, załóż własny
ok?
wszedłem na wątek filmu ponieważ chciałem zobaczyć opinie innych ludzi o tym filmie
osobiście niezbyt mi się spodobał ale stwierdziłem że o gustach się nie dyskutuje ponieważ nie mam zamiaru krytykować kogokolwiek za to czy to mu się podoba czy nie,
a to co byś zrobił szczerze mnie nie interesuje rozumiesz ? czy jeszcze mam coś wytłumaczyć bo widać że poziom intelektualny niektórych ludzi jest poniżej wszelkiego poziomu jakiego oczekuje się podczas dyskusji
jak dla mnie na siłę próbujesz rżnąć "ynteligenta"
z poziomem dyskusji też nie ma co wyskakiwać bo w twoim mniemaniu ty nadajesz ton i "jakość" ale wiedz że to tylko twoje osobiste mniemanie, takie coś jak te osławione gusta, o których ponoć się nie dyskutuje.
pierwotne znaczenie cytatu "o gustach się nie dyskutuje" było takie, że się nie dyskutuje, bo jedni go mają, a drudzy nie
no zgodnie z III zasadą dynamiki Newtona
Każdej akcji towarzyszy reakcja równa co do wartości i kierunku lecz przeciwnie zwrócona.
no powiedzmy, że rozumiem o co ci chodziło i, że Newton'owi też o to chodził :)
pozdrawiam