Skoro na tym portalu toleruje się trolli, rzucających wyzwiska i kalumnie rodem z rynsztoka, to "zajebisty" jest przy tym małym piwkiem.

Mnie to nie razi. Nawet mi pasuje. A jak kogoś razi, to krew jest w formie cenzury (lol).

slowo zajebisty to nie zaden wulgaryzm!!!

ja się bulwersuje i jestem zniesmaczony!

Tam właściwie nie ma przekleństwa, gdyż piąta litera od lewej strony jest dość istotnie zasłonięta, stąd nie można w pełni udowodnić, że to konkretnie dane słowo jest.
Wbrew pozorom w Polsce nie można używać wulgaryzmów w reklamach, bilboardach itp. kiedyś w wiadomościach było o tym jak kazano usunąć właśnie plakaty reklamowe jednej sieci sklepów gdyż w sloganie było przekleństwo.
A "zajebisty" zdecydowanie jest wulgaryzmem.

Oczywiście słowo "zajebisty" nie jest wulgaryzmem, co już jaki czas temu stwierdzili spece od czystości języka polskiego. Trzeba tylko być na czasie...

Zajebisty to NIE jest wulgaryzm i nawet Miodek to potwierdził.

Hehe, mnie tam to nie przeszkadza, natomiast ten spor przypomina mi mojego 5letniego sasiada,ktory slyszac slowo zajebisty, zawsze krzyczy ,,nie klnij'' tylko,ze on reaguje tak tez na slowo ,,dupa'' :D wiec uwazanie slowa ,,zajebisty'' za wulgaryzm wydaje mi sie takie jakies rozkoszne :D


PS. Mam nadzieje,ze film faktycznie okaze sie zajebisty :]

słowo jest jest trochę przysłonięte więc nie można dopatrzeć się tam litery dzięki której byłby to wulgaryzm i czekam na ten film z niecierpliwością

Nieprawda.

Wypowiedź profesora Miodka:

Pytanie: Czy to prawda, że zalegalizował Pan słowo "zajebiście"?

Prof. Jan Miodek: Kiedy o tym słyszę, ogarnia mnie, człowieka na ogół łagodnego, wściekłość. Słowa "zajebiście" - przysięgam! - nigdy publicznie nie użyłem. Jest wyjątkowo plugawe, niedobrze mi się robi, gdy je słyszę. Jestem przerażony, że tak je pokochali ludzie młodzi i starsi, niezależnie od wykształcenia. O moim rzekomym przyzwoleniu na używanie tego słowa napisała jedna z gazet, na co ostro zaprotestowałem...

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35769,1814715.html

Oczywiście, że słowo "zajebiście" to wulgaryzm. Niby czemu miałoby nim
nie być? Jest to słowo powstałe z przekształcenia słowa "jebać", które
wulgaryzmem zdecydowanie jest. To tak jakby twierdzić, że słowo
'chujowo" nie jest wulgaryzmem czy słowo "kurewsko". To, że słowo to
jest tak powszechnie używane nie oznacza, że przestało być wulgarne. To,
że z czasownika, bądź rzeczownika zrobimy przysłówek czy przymiotnik nie
oznacza, że stopień wulgaryzmu się zmniejszył. A to, ze wielu ludzi,
życzyłoby sobie uchodzić, za osoby kulturalne i z klasą, a nie potrafią
wysłowić się bez używania wulgaryzmów jako "podkreślaczy", "zapychaczy",
"wyolbrzymiaczy" i czego tam nie jeszcze, to się później tworzą takie
historie i legendy, jakoby słowo "zajebiście" przestało być wulgarne.
Dla mnie osobiście słowo to zawsze będzie przysłówkiem od "jebać" i
niczym ponad to. Uważam również, że jest ono wyjątkowo wstrętne,
niekulturalne i rynsztokowe... jeżeli już bym miała wybrać wulgaryzm
najmniej mnie rażący, to byłoby to słowo "wypierdalać", bo
słuchając/czytając niektórych, naprawdę nic innego nie ciśnie się na
usta ;]
Swoją drogą skoro jest to teoretycznie film "dla dorosłych" to po co
stosują chwyty jak na 10 latków, bo chyba jeszcze tylko one są
zafascynowane takim słowem jak "zajebiście".

@magimila
Kłaniam się i rączki całuję. ;)

Dziękuję serdecznie! :P
________________________

zajebisty komentarz





(za krótki, za krótki)

Wyraz "zajebisty" jest wulgaryzmem ponieważ pochodzi od słowa "jebać" które
owym jest...

Magmila mnie ubiegła...Wyraz "kurwa" znaczy "krzywa"...

Z łaciny słowo to się wywodzi i owszem oznacza "krzywa", ale piszę się to oczywiście przez c i v "curva". Zresztą jako, że wiele języków europejskich ma spore korzenie w łacinie "curva" znaczy "krzywa" również w takich językach jak: włoski, hiszpański, kataloński, portugalski, czeski, łotewski, słowacki, słoweński, szwedzki, norweski i nawet węgierski. Najbliżej naszemu "kurwa" jest rumuński, gdzie słowo "curva" oznacza "suka". Wszystkie te jednak fakty nie zmieniają wydźwięku polskiego "kurwa".

Ah, no i jeszcze jedna sprawa. Język oczywiście ewoluuje, jeszcze w XVII wieku słowo "kobieta" znaczyło w odpowiednim kontekście tyle co nierządnica. O kobietach mówiono zaś niewiasty lub białogłowy. W staropolszczyźnie nie było ostrzejszego wulgaryzmu niż "kiep". Było to obsceniczne określenie żeńskiego organu płciowego. Z kolei "kutas" jeszcze 150 lat temu funkcjonował jako neutralne określenie frędzla, co widać choćby w "Panu Tadeuszu", gdzie przy pasach wisiały "gęste kutasy jak kity". W XVII wieku, mówiąc o "gięciu", myślano o odbyciu stosunku płciowego. Potem słowo to stało się neutralne, zaś obecnie znowu nabiera pejoratywnego znaczenia: o kimś niespełna rozumu mówi się "pogięty". "Dupa", która kiedyś była po prostu dziuplą, po okresie wulgarnym wchodzi w neutralny. Językoznawcy uważają, że już wkrótce słowo to będzie oznaczać atrakcyjną kobietę. Asymilowaniu i obłaskawianiu wulgaryzmów sprzyja kino. Amerykańscy malediktolodzy (specjaliści od przekleństw: male dictum to po łacinie lżenie) obliczyli, że w latach 20. i 30. w kinie nie używano wulgaryzmów, w latach 60. na jeden film przypadało 1,6 przekleństwa, a u progu lat 90. już 100!
Tak więc może, za jakiś czas "zajebiście" przestanie być wulgarne, jak widać media dążą do tego z całych swoich sił i rzeczywiście wiele osób uważa to słowo, za "lekki wulgaryzm" (ciekawe, że da się to stopniować). Mimo to na chwilę obecną "zjebiście" wulgaryzmem jest czy dojdzie kiedyś do takiej nautralności jak "kobieta" czy "gięcie" nie wiadomo, wtedy chyba musiałaby nastąpić również ewolucja znaczenia słowo "jebać" do postaci neutralnej, ciężko jest te dwa słowa od siebie oddzielić. Póki co mnie ten zwrot osobiście bardzo razi i wydaje mi się delikatnie mówiąc (tak bez wulgaryzmów) wieśniacki!

A mój ojciec mówi, że czytając posty nie można się niczego ciekawego dowiedzieć. Dzięki za ten mini wykład - na prawdę ciekawy! :)

Ale słowo "zajebiście" powoli przestaje być wulgaryzmem. Mamy tutaj typowy
przykład kształtowania się uzusu, czyli wchodzenia tego "plugawego słowa"
do normy językowej. Dodatkowo widzimy również, że w słowie "zajebiście"
następuje dość daleko idąca leksykalizacja, czyli odejście od formy
pierwotnej wywodzącej się z słowa "jebać". Na chwilę obecną to nadal jest
wulgaryzm, ale za lat 2-3 (przy tak powszechnym stosowaniu tego słowa) może
ono wejść do normy językowej a następnie być traktowane jako wzorzec
językowy.

Jak widać na załączonym obrazku dużo ludzi jest przeciw używaniu tego słowa w "normalnym" języku i ja bym nie był takim optymistą co do normalizacji tego słówka, ba sam jestem przeciw. Nie wiem w ogóle po co taka kampania wokół tego słowa, brzydki mamy język żeby wulgaryzmy jeszcze wciskać ? Do tego to wkładanie Miodkowi w usta coś czego nie powiedział, do czego to doszło.