mam bardzo podobne odczucie :) to jest fascynujące jak można człowieka ukształtować i ogłupić

raczej przerażające, ale kocham taką sztukę za to 'uświadamianie' rzeczy z którymi funkcjonujemy na co dzień, a z których mało kto zdaje sobie sprawę. nie trzeba przeczytać tony książek socjologicznych, wystarczy jeden kieł. daje mi to pewnego rodzaju satysfakcję i rekompensuje brak ścisłości i pewnego rodzaju 'rozmemłanie' mentalne w zajmowaniu się kulturą. jak siedzę na wykładzie słyszę w 80 % takie bla bla bla, ale dzięki takiej sztuce wszystko nabiera kształtów.

nie tylko rodzina może ogłupić - złe wychowując - całe społeczeństwa można ogłupić religia , totalitaryzmami , sadyzmem sanitarnym ( ludzie bali się kaszleć w sklepie gdy był covid)

Niepodważalną zaletą tego filmu jest również to że zdawałoby się wyeksploatowany temat jakim jest rodzina został potraktowany w całkowicie nowatorski sposób.
Obraz przemówi jednak zaledwie do wąskiego grona odbiorców ze względu na sposób ukazania problemów. Widz wychowany na amerykańskiej popkulturze nie tylko nie znajdzie tu dla siebie niczego ale również niewiele (jeśli w ogóle) zrozumie.

Nie potrzebowałam tego filmu, aby zdawać sobie z tego sprawę.

Film ukazuję nam jak łatwo można ulepić człowieka poprzez limitowane informacje i kłamstwo i jednocześnie wykorzystywać nasze primalne instynkty. Jak dla mnie Arcydzieło które jest u mnie w pierwszej dziesiątce