Film przedstawia problem izraelsko-palestynski w nieslychany (przez co ciekawy) sposob. Osobiscie trudno bylo mi wyobrazic sobie stworzenie komedii na podobnym gruncie. To jednak nie ci sami Zydzi i Palestynczycy ktorych widzielismy w telewizji, z granatami w reku i oczami wypelnionymi fanatyzmem. To ludzie jak inni, popelniaja takie same bledy, nie zawsze scisle przestrzegaja prawa czy zalecen religijnych, kloca sie, godza, kochaja, nie znosza... Mysl przewodnia jest dosc prosta - kochajmy sie wszyscy ;-) - ale bardzo swiezy komizm sytuacyjno-jezykowy oraz sympatyczne postacie tworza z tego filmu naprawde ciekawa i warta obejrzenia komedie. Polecam !
Odkopuję temat. Tak przypadkiem zacząłem oglądać, a tu okazał się zabawnym i zrobionym z pazurem filmem. Podejscie do takiego tematu w taki sposób - brawa dla scenarzysty
Rowniez polecam. Film niebanalny, bo tak na prawde nie ma tam nic smiesznego z punktu widzenia bohaterow - zwroccie uwage na to ze nikt tam nie smieje sie tak na prawde z tego co smieszy nas. W zasadzie humor oparty na roznicach religijnych i kulturowych - zabawne dla nas jest to co im wydaje sie klopotliwe i problematyczne. Rowniez polecam. Szkoda ze zakonczenie stosunkowo slabe bo jest niejako metafora, a przeciez hamas i wojsko z pewnoscia mu nie odpuscili .
nie wiem jak komus ten film mogl sie podobac wieksze lipy chyba w zyciu nie widzialem strata 1,5 godz zycia,nic zabawnego nic tylko nuda nuda nuda skad taka ocena to nie wiem....