Filmowi dużo brakuje by móc go polecać na wieczór z dobrym kinem, ktoś napisał że film
niczym dobre kino lat 80, z tymi latami to tylko Mickey Rourke łączy, który nawiasem mówiąc
powinien znaleźć sobie już jakąś wygodną miejscóweczkę u MADAME TUSSAUDS obok
innych botoksów.