Mimo, że film mi się podobał, nie mogłam znieść Naomi Watts. Te jej otwarte usta niemal przez cały seans były bardzo irytujące. Starałam sie niezwracać na to uwagi, ale ile można. Druga Kristem Stewart - przynajmniej w tym filmie.
W dodatku większość jej kwestii zaczynała i kończyła się na: Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jej te usta nie domykaja sie w wiekszosci filmow... tez to zauwazylam i tez mnie to u niej wkurza