Ja nie dziwię się, że ten film nie jest popularny;) Rozczarował mnie na tyle, że aż chciałam coś dobitnego o nim napisać zaraz po seansie, a jednocześnie tak mnie znużyło jego oglądanie, że nie miałam na to siły :D Tym, co w nim urzeka, jak to nazwałaś, niewątpliwie jest Shahrukh;D ale jest go tutaj taaak MALUTKO, że nie wiem, czy dla niego jednego warto to oglądać. Dobrze, że też lubię Jackiego, bo to on okazał się grać tu głównego bohatera, choć fajniejsze role miał w "One 2 Ka 4" albo w "Devdasie". Co do tej dziewczynki... nie była taka znowu najgorsza, ale jakoś mnie nie zachwyciła. Właściwie to po Twojej recenzji miałam chyba za duże oczekiwania wobec tego filmu;) A to dlatego, że data produkcji i wzmianka o wątku kryminalnym kazała mi liczyć na coś w stylu "Baazigara":P Nie przeszkadzałoby mi nawet przekoloryzowanie całej historii, ale była taka przewidywalna, trochę tandetna, zabrakło też wątku miłosnego który mógłby to może jakoś pociągnąć... Opiekunka sierocińca i jej kochanek byli okropni i odrażający. Dla mnie "King Uncle" to na pewno nie dramat, problematyka sierot czy tego nieszczęsnego małżeństwa została ledwo zarysowana i jest niemal niezauważalna, a i na komedię mi to nie wyglądało... niestety:) Zdecydowanie bardziej podobała mi się pierwsza połowa, bo Jackie był w niej zabawny, zabawna była jego sekretarka i generalnie, akcja zdawała się rozwijać. Najgorsze za to były sceny końcowe, zwłaszcza w wesołym miasteczku - ani mnie to trzymało w napięciu, ani nic, czekałam tylko na upragniony KONIEC tej historii;) Piosenki też były okropne, zwłaszcza ta w wykonaniu dzieci;) Podobała mi się za to scena w warsztacie samochodowym, gdy bohater grany przez SRK przeczytał o kradzieżach aut, no i ta późniejsza bójka - był to chociaż zalążek kryminału, a SRK wyglądał bardzo przystojnie w tym wdzianku mechanika:P Ale mimo to, naprawdę, innym tego filmu nie polecam - to właściwie strata czasu :(

Uważam, że jesteś zbyt radykalna. ;p No przynaj, że piosenka z Shahrukiem na rowerku z partnerką była romantyczna. ;)

no, może nie romantyczna, hihi;D ale na pewno najlepsza w całym filmie, co nie znaczy, że mi się podobała:) wiesz, najbardziej romantyczny teledysk jak dla mnie, który oczywiście znasz, to ten: http://www.youtube.com/watch?v=vxiMMHHCtxE - ze względu na piękną muzykę, treść klipu jako taką, tekst tej piosenki i historii, która działa się w tym filmie:) chyba że znasz bardziej romantyczny, to może mi polecisz?:D
a co do "King Uncle", jak zwykle kwestia gustu:P mnie, odkąd zaczęłam kochać też innych aktorów, sam SRK nie wystarcza, żeby spodobał mi się film z nim, który zrobiono po prostu kiepsko:P ale jestem perfekcjonistką i czepiam się wielu rzeczy, więc się mną nie przejmuj;)

Spoko, wiem, że mamy nieco inny gust, ale wiedz, że moja ocena filmu nie wynika, z tego, że występuje tam SRK i twierdzę, że te film nie jest stratą czasu, bo widziałam o wiele gorsze. ;p

oh nie o to mi chodziło że Twoja ocena wynika z udziału SRK, tylko że moja jest taka a nie inna POMIMO jego udziału:) to fakt że są o wiele gorsze filmy, ale równocześnie jest wiele dużo lepszych:) choć to zależy co się komu podoba oczywiście:P