Znakomity thriller psychologiczny, tym lepszy, że uderzył zupełnie niespodziewanie. Moje oczekiwania były dużo niższe - nieznany mi reżyser, nieznani aktorzy, raczej przeciętne noty... Bardzo dobry od strony aktorskiej, świetnie dopasowana ścieżka dźwiękowa, trzyma w napięciu (momentami tak, że aż boli). Dostrzegłem też szczyptę czarnego humoru, choć nie wiem czy takie było zamierzenie scenarzysty i reżysera. Nieważne, wszystko współgra tu naprawdę idealnie. Osobiście polecam, rzadko kiedy trafiam na tak przykuwające do ekranu filmy. 8+/10.
Peter Stormare to nie jest anonimowy aktor (bynajmniej dla mnie) a z resztą Twojego komentarza zgadzam się w zupełności.. kino skandynawskie to ścisła czołówka filmowego świata jak widać po "Klatce" niemal z niczego potrafią zrobić film do końca trzymający w napięciu .. dlatego szczerze go wszystkim polecam
Film ma kilka wątków i żaden z nich nie został wyjaśniony, za dużo w nim banału, nierealnych scen i dziwnych zachowań.
Począwszy od łajzowatej postaci głównego bohatera, przez tajemniczą postać gościa z młotkiem do bardzo konsekwetnej policji.
Nic tu się nie 3ma kupy.
niestety 5/10
"Czarna groteska" - mówi Ci to coś? To tak jakby mieć za złe filmom "delicatessen", czy "brazil", że sa dziwne. One mają takie być. Paranoja nie jest ani normalna ani szablonowa i MA się nie trzymać kupy..., a jak sie trzymać to obiema rękami:)))
Jakby ktoś miał ochotę poczytać nieco więcej, to tu jest recenzja:
http://stacjastoslow.blogspot.com/2013/10/klatka-isolerad-2010-recenzja-filmu.ht ml