PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107548}

Klub samobójców

Jisatsu Circle
6,2 2 832
oceny
6,2 10 1 2832
6,6 5
ocen krytyków
Klub samobójców
powrót do forum filmu Klub samobójców

Może to jest moja nadinterpretacja, ale ja uważam ten film za doskonały pastisz współćzesnej Japonii i mitów ją okraszających! Przyjrzyjmy się bowiem cudownemu panu Genesis, który dla mnie jest uosobieniem wszystkich cech muzyka j-rockowego :D i to rozdeptywanie zwierzątek bucikiem na koturnie(tup tup) :D(przypominają mi się teledyski Malice Mizer;), robienie wszystkiego aby zwrócić na siebie uwagę i stać się sławnym! (nic nie mam do j-rocka, ale skojarzenia się same nasuwają :P). Poza tym- samobójstwa (w Japonii ich wskaźnik jest bardzo wysoki) pośrednio wywoływane przez niewinne śpiewające dziewczynki :) czyż nie podobnie było z pokemonami powodującymi epilepsję i satanistycznym Harrym Potterem? :D dodatkowo można zaobserwować jak bardzo podatna jest ludzka psychika na sugestie różnego rodzaju (licealiści skaczący z dachu szkoły + kultowy text: "Hej, ucho do was leci" :DDDDDD). Film oczywiście zawiera też straaaasznie modne filozoficzne przesłanie :P w tym przypadku:"Czy istnieje związek z samym sobą i czy jest on trwały nawet po śmierci"-znakomite sparodiowanie wszystkich tych głębokich i nadętych produkcji... ale to tylko moja i zupełnie subiektywna ocena :)

użytkownik usunięty
Saya

Rzeczywiście film jest ciekawy. Jego wymowa może tyczyć się nie tylko Japonii - wpływ massmediów. Ale ostatnia 'piosenka' wg mnie jakoś nie pasuje do reszty filmu. Polecam film Batoru rowaiaru.

ocenił(a) film na 7

W mojej interpretacji ostatnia piosenka jest pewnym wyjaśnieniem całości. Spotkałam się z opiniami, że ta "koleżanka policjanta" (dziewczyna, która na końcu nie skacze jednak pod pociąg) może zabić się kiedy chce. Ja uważam jednak, że po prostu każda z osób, którym wycięto kawałek skóry miała możliwość wyboru. Albo się zabije albo nie. Nie wiem, czy dobrze myślę, może coś przeoczyłam, ale ostatnia piosenka na razie skłania mnie do takiej oceny.

Ogólnie film mnie nie powalił na kolana, ale podobał mi się.

ocenił(a) film na 7

W mojej interpretacji ostatnia piosenka jest pewnym wyjaśnieniem całości. Spotkałam się z opiniami, że ta "koleżanka policjanta" (dziewczyna, która na końcu nie skacze jednak pod pociąg) może zabić się kiedy chce. Ja uważam jednak, że po prostu każda z osób, którym wycięto kawałek skóry miała możliwość wyboru. Albo się zabije albo nie. Nie wiem, czy dobrze myślę, może coś przeoczyłam, ale ostatnia piosenka na razie skłania mnie do takiej oceny.

Ogólnie film mnie nie powalił na kolana, ale podobał mi się.

ocenił(a) film na 10

wg mnie ostatnia piosenka jest podsumowaniem, zwróć uwagę na słowa - chodzi o to, że już jest po wszystkim, taka jest moja interpretacja

punk w glamrockowych ciuchach rlz tak btw :P

Saya

Nie dziwia mnie tak skrajne oceny tego filmu. taka konwencje albo sie kupuje albo nie. Ja wzialem go z calym dobrodziejstwem inwentarza, film mnie porazil swoja prostota i jednoczesnie eklektyzmem, brakiem manieryzmu i zachowawczosci. moze w Japonii tak kreci sie polowe filmow, ale dla mnie film jest pociagajacy i egzotyczny, odpychajacy zarazem i bardzo bliski wspolczesnym problemom. Abstrahujac od rzeczowej argumentacji, choc ta miec miejsce powinna, film zrobil na mnie potezne wrazenie. moze dlatego bo jest inny niz kino amerykanskie i europejskie, a moze dlatego ze w takim niby tanim horrorze, thrillerze w sposob nieco pastiszowy zawarto dosyc jednak istotne pytania. ta przedziwna mieszanka zdemolowala mnie estetycznie i emocjonalnie.
Piszesz ze mialo miejsce sparodiowanie. zgadzam sie, ale mi nie bylo do smiechu, po to parodia na powaznie..... ok, to paradoks, ale ja tak to odbieram.
pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones