Zgadzam się w 100%. Film jest pełen symboliki, wystarczy tylko trochę nad nim pomyśleć i ją odkryć. Niestety większość sobie tego trudu nie zadaje i ocenia film na 1 w porywach do 3.

To nawet nie jest takie trudne, tylko ludzie jacyś głupi ;)

Może nie tyle głupi co leniwi. Od razu po filmie pozostaje tylko taka dezorientacja, ale potem można sobie wszystko fajnie, ładnie ułożyć. Choć co prawda interpretacja różnych scen może się nieco różnić to przekaz filmu powinien pozostać nadal taki sam. Wydaję mi się, że ludzie po prostu przywykli już do produkcji z Hollywood, gdzie mają jakże głęboki morał podany na tacy i dokładnie objaśniony przez głównego bohatera. Coś a'la Piła i jego zmysł sprawiedliwości.
No cóż japońskie kino pozostanie dalej kinem niszowym, ale cieszę się, że na forum są jak Ty, czy Strocky, którzy potrafią je docenić.

A co jak się widziało film i zrozumiało a nadal się nie podoba?:D

No to się widziało, zrozumiało i nie podoba ;P

Nie no bo już myślałem, że też podpada pod jakąś kategorię.

Uff... Bo już myślałem, że trafię do szuflady "gimbaza" ;)