PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=570991}

Kobieta w czerni

The Woman in Black
6,3 99 161
ocen
6,3 10 1 99161
5,1 9
ocen krytyków
Kobieta w czerni
powrót do forum filmu Kobieta w czerni

1. Jeśli jesteś prezesem agencji nieruchomości i masz do sprzedania ruderę na środku
bagien, w mieście, gdzie giną dzieci, daj to zlecenie pracownikowi, który otrząsa się już
kilka lat po stracie żony. Będzie to dla niego ostatnia szansa na uratowanie posady.
Skoro przez tyle lat nie radził sobie z prostszymi zleceniami, to na pewno mu wyjdzie.
2. Jeśli dostałeś zlecenie sprzedania nawiedzonego domu, nie zabieraj z niego
wszystkich dokumentów do sprawdzenia tylko posiedź spokojnie, zaparz herbatkę i
zostań na noc.
3. Chroń swoje dziecko przed duchami ukrywając je w piwnicy, byś nie miał nad nim
kontroli.
4. Zawsze uciekaj z domu jak tylko dom zacznie się palić. Nigdy, przenigdy nie próbuj
uratować zamkniętego w piwnicy dziecka.
5. Kobieta, która opłakuje dziecko zawsze zabija potem cudze.
6. Ciało dziecka utopionego w bagnach zawsze znajdziesz w miejscu, gdzie wbito krzyż,
mimo, że przez wiele lat nikt go nie mógł znaleźć.
7. Błoto i muł doskonale konserwują ciało na wiele lat.
8. Gdy w miasteczku, w którym się znajdujesz dochodzi do tajemniczych samobójstw
dzieci, każ niani przywieźć swojego synka.
9. Stojąc na peronie pozwól dziecku biegać po stacji kolejowej, nie musisz go trzymać za
rękę.

Wiem, że większość to sprawa książki, ale mimo wszystko wydaje mi się, że wiele takich
niedoróbek można było skorygować, żeby logiczniej się układało. Skoro horror nie był
straszny i nie trzymał w napięciu, to może chociaż sprawić, żeby akcja miała ręce i
nogi...?

użytkownik usunięty

Zgadzam się w 100%.
Wynudziłem się strasznie.
Brak składu i logiki.

tylko gimbus moż wypisywac takie GŁUPOTY.

Trafne spostrzeżenia;)
Najgorszą, nielogiczną sceną było wyjęcie dziecka z bagna...
Zepsuło mi cały, i tak już trochę oskalpowany realizm.

Nie zgadzam się natomiast z tym, że film nie był wcale straszny, bo miał fajny klimacik,
a straszny był na tyle, na ile przerażają kogoś filmy o duchach...

pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Martitta_4

może trzymał w napięciu, ale po jakimś czasie irytowało, że 'stresujące momenty' polegały tylko na owolnym podchodzeniu do uchylonych drzwi

Martitta_4

no z horror to dla mnie własnie film o duchach lub coś nadprzyrodzonego, a nie jak jakies wypadki i lanie krwi (np.: Oszukac Przeznaczenie 5 ja na tym wyłam ze śmiechu w jednej scenie)

ale akurat ten film nie był mega straszy, ale był w kinie to musiało być O.O ; D hehe

Martitta_4

tylko gimbus moż wypisywac takie GŁUPOTY.

ocenił(a) film na 6

O ile pierwsze i drugie to fabularna konieczność (jakoś trzeba zmusić bohatera do znalezienia się na miejscu) to część późniejszych można wytłumaczyć.
3 Głupota prawda, ale w horrorach takie akcje to standard
4 To akurat dość logiczne i sensowne nie sądzisz?
5 To jest już naciąganie. Poza tym bez tego nie mogliby stworzyć filmu, a biorąc pod uwagę ile filmów ma motyw zemsty...
6 Z filmu wynika, że oni wiedzieli, że ciało jest na bagienku (nie takim dużym), a znaleźć nie mogli, bo nie mogli wyciągnąć dorożki.
7 No bo konserwują... Jak długo nie ma dostępu tlenu i nic go nie zjada, to nie ma z tym najmniejszego problemu.
8 Znowu twoja nieuwaga. Nikt nie wiedział o samobójstwach dzieci poza miastem, a potem już nie bohater nie mógł odwołać przyjazdu, bo nie miał sposobności ku temu.
9 Bywa, choć znowu nic nierealnego.

Ok to w takim razie co takie nielogiczne?;]

użytkownik usunięty
Dealric

Ale ja się zgadzam, że fabularna konieczność. Jedyne co zarzuciłem to nie to, że się znalazł na wyspie, tylko dlaczego. Oczywiście, że skoro film ma być o strasznym domu na wyspie to bohater musi tam zostać. Tylko mogli wymyślić jakiś lepszy powód.
3. Dlatego napisałem, że nie odróżnia go nic od innych filmów gatunku, nie jest wyjątkowy, oryginalny, niczym nowym nie zaskakuje.
4. ok, widocznie jesteśmy inaczej wychowani. dla wielu rodziców jednak ważniejsze jest dziecko niż własne życie
5. rozumiem motyw zemsty. nien ma tu logiki ale akurat to jeszcze przeboleje, masz racje.
6. Obejrzyj jeszcze raz jak wyglądał dojazd do domu i jakie było 'bagienko', czyli to co powstawało po odpływie.
7. zwracam honor. tu dałem ciała
8. O ile pamiętam dopiero po jakimś czasie planował przyjazd synka. inaczej jeszcze mniej logiczne byłoby sprowadzenie go zaraz po przyjeździe. Nikt nie wiedział o samobójstwach? dlatego wszyscy starali się go pozbyć zanim jeszcze przyjechał do misteczka, żeby nie zobaczył kobiety w czerni, bo za kazdym razem jak ktoś ją zobaczy, umiera dziecko...? hmm.. ta Twoja wypowiedź nie trzyma się kupy..
9. Bywa, zgadzam się. Chociaż kolejny taki zbieg okoliczności to już przesada. zwłaszcza, że nie wiem czy pamiętasz ale DZIECI UMIERAŁY. Ale jasne, nie musiał uważać specjalnie na synka.

I jeszcze raz: mam na myśli nielogiczność powodów, a nie czynów. jak napisałem na początku posta

ocenił(a) film na 4

Witam.
Zgadzam się z każdym z podanych przez Ciebie punktów. Mimo to uważam, że film zrobiony jest w miarę przystępnie (ofc w konwencji przeciętnego "wakacyjnego" horrorku). Zakończenie, (ba!) zarys scenariusza można przewidzieć w pierwszych 15 minutach trwania filmu, a jednak bez irytacji dotrwałam do końca. Myślę, że to można przyznać za duży plus ;)

... i muszę przyznać, że mimo moich na prawdę wielkich starań nie mogłam się nadziwić, dlaczego główny bohater, wchodząc do ciemnych pomieszczeń nie woła "Lumos" ;)

Bardzo naciągane, ale optymistyczne 4/10
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6

Co do punktów 1-3 i 5 to się rozumiemy to konieczności fabularne, no i weźmy pod uwagę, że to remake, więc miał swój wzór. Oczywiście można było to lepiej rozegrać.
4 Myślałem, że mówisz o głównym bohaterze. Rodzice pewnie by mogli córkę uratować.
6 Po odpływie powstawała taka jakby rozmokła plaża masz rację, ale oni nie grzebali na niej tylko dalej w głąb "wyspy". No i nie byłoby aż tak dziwne jakby ktoś wiedział gdzie w bagnie jest dorożka nie sądzisz? Szczególnie, że zgodnie z filmem jeśli dobrze pamiętam siostra kobiety w czerni była tam i wszystko stało się przez jej nieuwagę (ale tu mogłem coś przeinaczyć bo nie pamiętam dokładnie)
8 Już na samym początku filmu mówi synowi, że za parę dni przyjedzie do niego na wieś. Chodziło o to, żeby najpierw mógł odwalić pracę a potem mieć czas dla syna. Co do samobójstw mówiąc wszyscy myślałem wszyscy poza mieszkańcami okolicy.
9 Większość filmów składa się z takich zbiegów okoliczności:) A bohater był przekonany, że problem został rozwiązany.

dobrze ze cie wykopsali!

tylko z tym oststanim, że tak powiem ' nie zgadzam się ' ja uważam, że poprostu 'wciągnął' się w rozmowę i jakos nawet nie zwrócił uwagi, że Joseph puścił jego rękę.
No chyba jest to możliwe Cnie? Ja czasem np.: jak oglądam TV i ktoś wchodzi lub wychodzi to czasem dopiero jak się rozejrzę to się zaczajam, że ktos wszedł lub wyszedł (nawet jak przechodził mi przed ekranem) No chyba, że wy tak nie macie xdd

ocenił(a) film na 7

co do punktu 6, nie zgadzam się - myślę, że Arthur poszedł tam, bo był przecież jeden taki moment, kiedy stojąc w jednym z pokoi na piętrze widział przez okno chłopca wstającego z bagna, to było dokładnie to samo miejsce, gdzie znalazł zwłoki. Więc mógł się tym pokierować

Zgadzam się ze wszystkim - film się nie klei, Kipps najpierw jako chojrak zostaje w niebezpiecznym domu, a poźniej chodzi tylko z przerażeniem na twarzy i spierdziela jak mysz przed kotem. Fabuła i akcja są szczątkowe, a sceny na bagnach...brak słów. Nikt nie mógł wyciągnąć dorożki z ciałem, ale na ratunek pośpieszył męski i bohaterski Kipps! Skoro błotko tak dobrze działa na skórę etc chyba zacznę robić maseczki! Zakończenie na stacji - naciągane, nagle by się zagadał i przestał uważać na syna w obliczu strachu? Bez sensu.

paciepna


bycie DURNIEM nie jest zabronione, ale czy koniecznie trzeba sie tym chwalić?

ocenił(a) film na 8
paciepna

Wiem, że komentarz napisany 12 lat temu, ale odpiszę XD
Typowe zachowanie bohaterów Horrorów - on musiał tam być, inaczej nie mielibyśmy żadnych scen.
Scena na bagnach - po pierwsze mało kto wiedział w którym konkretnie miejscu znajduje się dorożka. Po drugie, oni mieli tylko konie i dorożki, ciężko by im było to zrobić od tak (o tym nawet wspomina się w filmie). Jakim cudem Kipps i Sam to zrobili? Po pierwsze - Kipps widział dziecko z okna w domu, które pojawiło się w miejscu, z którego później wyciągają dorożkę, więc wiemy już skąd wiedział gdzie - po prostu kierował się jego wskazówkami. Samochód Sama to było dobrodziejstwo nowszych czasów i sam Kipps mówi: "Mamy coś, czego oni nie mieli: i dzięki niemu udało się wyciągnąć dorożkę. Stan zwłok to już inna kwestia - przecież musieli jakoś pokazać te zwłoki, to już po prostu tak jest, że w filmach upraszcza się niektóre rzeczy, bez których ciężko by było widzom coś przekazać.
Zakończenie na stacji - zgadzam się, to było dziwne, ale z drugiej strony Kipps myślał, że zagrożenie minęło. Domyślam się również, że podczas rozmowy można się zagadać i nie zauważyć, że dziecko sobie odchodzi. Sam byłem świadkiem takich sytuacji w realu, więc jestem skłonny w to uwierzyć.
Czasem mi się wydaje, że ludzie zapominają, że film to jest rozgrywka, niektóre uproszczenia fabuły i głupoty bohaterów MUSZĄ być, bo bez tego seans nie miałby sensu. Idąc tą logiką cały film mógłby się skończyć na tym, że Kipps odmawia, zwalniają go z roboty i tyle. Ja podczas oglądania "Kobiety w czerni" cieszyłem się, że taki bardzo klimatyczny horror jeszcze udało się we współczesnym świecie zrobić, bo dziś to jakieś tam "Obecności" czy inne nie mają aż takiego klimatu co ta "Kobieta w czerni".

kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, skarży sie na rzekomy brak realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!

ocenił(a) film na 8

Post sprzed 12 lat, ale muszę odpowiedzieć XD

1. Logika horroru - potrzebujesz jakiegoś zaczepienia, żeby bohater MUSIAŁ znaleźć się w wymaganym miejscu. Równie dobrze filmu mogłoby nie być, bo idąc Twoją logiką nic tam nie mogło się zdarzyć. Poza tym... Jeśli uważasz, że jakikolwiek prezes patrzy aż tak bardzo na stan psychiczny pracownika i jego zdrowie to... No sorry, ale chyba nigdy nigdzie nie pracowałeś, bo rzadko kiedy szef przejmuje się Twoimi problemami. On ma problem, a pracownik jest od tego, aby go rozwiązać. Tylko tyle i aż tyle. Równie dobrze prezes może liczył na to, że Kipps szybko się podda i będzie miał możliwość szybko go zwolnić. Jak wiemy - tak się nie stało.
2. Tutaj również - logika horroru. Aczkolwiek uważam, że na miejscu Kippsa też wolałbym te dokumenty przeglądać w, rzekomo, nawiedzonym domu, niż we wiosce, która pełna jest oszołomów. Jeszcze by ktoś je mu ukradł i spalił, a tak to przynajmniej do takiego nawiedzonego domu mało kto się zapuszcza :P
3. Ludzie w tej wiosce to były oszołomy. Ludzie ze strachu robią głupie rzeczy. Nie dziwię się, że zamknęli dziecko w piwnicy, to w sumie jak na nich było jeszcze względnie normalne.
4. Jak wyżej - oszołomy robią głupie rzeczy z powodu własnej głupoty.
5. No co tu pisać - taka jest postać, tak została przedstawiona.
6. Ciało dziecka akurat Kipps znalazł po wskazówce jaką zostawił mu chłopiec, którego widział z okna nawiedzonego domu. Właśnie stąd wiedział, w którym miejscu jest ciało.
7. Tak musiało być, czasem twórcy filmu muszą niektóre rzeczy uprościć, żeby widzowie mogli zostać wstrząśnięci jakąś sceną, tutaj widokiem martwego dziecka.
8. Ktoś tu nie oglądał uważnie filmu - dziecko nie przyjechało NA PROŚBĘ Kippsa w trakcie pobytu, tylko taki był plan od początku - "Tatuś popracuje, a za kilka dni przyjedziesz i spędzimy dużo czasu razem". Wtedy Kipps nie wiedział jeszcze o tym, że dom był nawiedzony, że cała wioska to banda idiotów i że dochodziło do jakichkolwiek samobójstw dzieci. Zresztą, przecież później Kipps mówi, że nie ma możliwości odwołać przyjazdu syna, więc do dnia przyjazdu próbuje rozwiązać problem, aby potem, po przyjeździe syna, kupić od razu bilet powrotny i wyjechać jeszcze tego samego dnia.
9. Byłem świadkiem takich sytuacji w realu, że dzieci uciekały rodzicom i oni nawet tego nie zauważali. Podczas rozmowy, palenia papierosów, przeglądania telefonu. Oczywiście w sytuacji Kippsa pilnowałbym dziecka dużo bardziej niż wcześniej, ale z drugiej strony - myślał, że zagrożenie minęło, więc ma to pewien sens.

Trochę to śmieszne. To jest jeden z lepszych horrorów, bardzo klimatyczny i pomimo tego, że faktycznie w niektórych momentach fabularnie może wydawać się niespójny, to uważam, że nie powinniśmy go spisywać na straty tylko i wyłącznie za to. U mnie ten film ma mocne 8/10 ze względu na ten wspaniały klimat, którego nie widziałem w niczym innym. "Obecność" np.: była całkiem spoko, no ale takiego klimatu jak w "Kobiecie w czerni" ze świecą szukać w dzisiejszym kinie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones